- Dwie sytuacje wpłynęły na to, że wszystkie pięć pasów ruchu stało w kilkukilometrowym korku - relacjonował w poniedziałek rano z trasy S8 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Zablokowany był przejazd od strony Marek i Białołęki w kierunku Dworca Zachodniego.
Sytuacja na trasie S8 nie odbiegła od "normy" - od strony Marek w kierunku Woli i Ochoty ruch właściwie nigdzie nie odbywał się płynnie. Korek tworzył się już na wysokości Głębockiej i ciągnął w zasadzie aż do ronda Zesłańców Syberyjskich.
Kolizja na moście
Pierwsze zdarzenie miało miejsce na moście Grota-Roweckiego. - Samochód osobowy uderzył w barierki oddzielające pas lokalny od tranzytowego. Zablokował całkowicie jeden pas ruchu, przez co zakorkowały się też rozjazdy przy Modlińskiej i Wysockiego - ostrzegał Marcinczak.
Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji poinformował, że samochód znalazł się na barierkach z powodu zderzenia z innym.
Autokar w poprzek pasa
Ci, którym udało się ominąć tę kolizję, wciąż i tak stali w korku. Drugie zdarzenie miało bowiem miejsce za Kasprzaka. - Autokar stanął w poprzek lewego pasa. Połową swojej długości zjechał na pas zieleni, ale wciąż blokował przejazd - mówił Marcinczak.
Jak przekazała policja, autobus zderzył się tam z samochodem ciężarowym.
Kolizja na łuku
Wcześniej doszło też do kolizji na jezdni w przeciwnym kierunku. Na wysokości Cmentarza Powązkowskiego zderzyły się dwa samochody osobowe. - Jeden z nich uderzył w bariery. Mimo, że auta zjechały już na pobocze, to zdarzenie również powodowało duże utrudnienia dla kierowców dojeżdżających do rozjazdów na S8 - mówił Marcinczak.
Zderzenie w Zielonce
Z kolei około 7 rano do kolizji doszło na obwodnicy Marek, w rejonie węzła Zielonka.
kk/r