Do zdarzenia doszło rano w okolicach ulicy Wierzchowskiego.
Jak relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak, jezdnię zablokowały dwa samochody dostawcze. - Od jednego odczepiła się przyczepa - zaznacza.
Z informacji uzyskanych na miejscu przez reportera wynika, że auta jechały jedno za drugim prawym pasem. - Przed nimi jechał tir. Zmienił pas na lewy ze względu na trwające prace. Pierwszy samochód z naczepą wyhamował, a drugi nie zdążył. I uderzył w przyczepę samochodu przed nim - podaje Marcinczak.
Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej i policja.
- To była kolizja, nikt nie został ranny - mówi Wojciech Kapczyński ze straży pożarnej.
Utrudnienia
Najpierw zablokowane było półtora pasa. Około godziny 7.30 Marcinczak poinformował, że wylotówka jest zupełnie nieprzejezdna. Przed godziną 8 utrudnienia zakończyły się.
- Ruch jest przyblokowany również w przeciwnym kierunku, bo kierowcy zwalniają i obserwują sytuację – relacjonuje Marcinczak.
Zderzenie na Czecha
ran/b