Chodzi o sprawę zniszczonych nagrań z posiedzeń zespołu kontrolnego zajmującego się sprawą Wioski Żywej Archeologii prowadzonej przez skazanego za pedofilię Roberta K. Prokuratura umorzyła dochodzenie "z powodu braku znamion czynu zabronionego". Radni PiS z Targówka zapowiadają złożenie zażalenia na tę decyzję.
Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pełniącego obowiązki naczelnika wydziału obsługi rady złożyli w październiku radni PiS. Zarzucili mu, że zniszczył nagrania z posiedzeń zespołu kontrolnego zajmującego się sprawą Wioski Żywej Archeologii czyli finansowania działalności oskarżonego o pedofilię Roberta K. przez dzielnicowy urząd.
W związku z tym chcieli odwołać zastępcę burmistrza Targówka, któremu bezpośrednio podlegał urzędnik, jednak podczas głosowania na sesji rady dzielnicy radni PO byli przeciw.
Prokuratura umorzyła, radni PiS złożą zażalenie
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska potwierdziła Polskiej Agencji Prasowej, że dochodzenie zostało umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego. Prowadzone było z artykułu 268 Kodeksu karnego, czyli udaremnienie lub utrudnienia korzystania z informacji.
Z kolei rzecznik dzielnicy Targówek Rafał Lasota przekazał, że urzędnik został ukarany naganą z wpisem do akt. - Odwołał się do sądu pracy, czekamy na decyzję - powiedział.
Radny dzielnicy z PiS Cezary Wasik zapowiedział, że będzie zażalenie na decyzję prokuratury. Zaznaczył, że ukaranie naganą jest nieskuteczne. - Pracownik odwołał się do sądu pracy i nie został realnie pociągnięty do odpowiedzialności.
Robert K. skazany
Sprawa Wioski Żywej Archeologii dotyczy finansowania działalności oskarżonego o pedofilię Roberta K. przez dzielnicowy urząd. Otrzymał on około 400 tys. zł ze środków publicznych, w tym z budżetu obywatelskiego.
Oskarżony o pedofilię aktywista Robert K. usłyszał 4 listopada wyrok skazujący go na 2,5 roku więzienia. Robert K. ma zasądzony zakaz przebywania na terenie szkół i innych miejsc, gdzie jest prowadzona edukacja małoletnich na 10 lat, a także dożywotni zakaz zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów i działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieki nad nimi.
W akcie oskarżenia wobec Roberta K. były wymienione trzy małoletnie ofiary. Miał on wielokrotnie obcować płciowo z osobą poniżej 15. roku życia, w stosunku do kolejnej ofiary doprowadzić do poddania się innej czynności seksualnej przy wykorzystaniu jej bezradności, a w stosunku do trzeciej dopuścić się dwukrotnego udzielenia jej środka odurzającego oraz naruszania nietykalności cielesnej małoletniej. Robert K. przyznał się do pierwszego z zarzucanych mu czynów
Źródło: PAP