Z Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego zginęły cenne woluminy. Rektor poinformował o zwolnieniu dyrektorki

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Gazeta Stołeczna
Biblioteka Uniwersytetu WarszawskiegoFotokon/Shutterstock

Z Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego zginęły cenne XIX-wieczne woluminy. Posadę straciła dyrektorka placówki, a rektor UW powołał komisję, która ma wyjaśnić, jak do tego doszło. Zlecił również audyt zasad i procedur wypożyczania zbiorów. O sprawie powiadomione zostały policja i prokuratura. Odwołana dyrektorka wydała oświadczenie. Napisała między innymi, że utrata zbiorów to jej najtrudniejsze doświadczenie zawodowe, ale jest przekonana, że wszystkie procedury ochrony i informowania o sytuacji zostały dopełnione.

O odwołaniu dyrektorki w komunikacie poinformował prof. Alojzy Z. Nowak, rektor Uniwersytetu Warszawskiego. "W związku z brakiem sprawowania odpowiedniego nadzoru nad zbiorami BUW oraz niewdrożeniem odpowiednich środków zabezpieczenia zbiorów bibliotecznych BUW w dniu dzisiejszym zwolniona została Pani Anna Wołodko, dotychczasowy dyrektor BUW" - napisał w komunikacie, opublikowanym na stronie uczelni.

Jak dodał w kolejnym komunikacie, w związku z "ujawnionymi poważnymi nieprawidłowościami w zakresie nadzoru nad zasobami bibliotecznymi BUW" w trybie natychmiastowym zarządził powołanie komisji ds. wyjaśnienia obecnej sytuacji w BUW.

Rektor zlecił również audyt zasad i procedur wypożyczania zbiorów.

Polecił w trybie natychmiastowym wzmocnienie nadzoru nad zbiorami bibliotecznymi BUW oraz pilne opracowanie zasad i procedur w obszarze tego nadzoru. Natychmiastowo cofnął także decyzję, ogłoszoną 31 stycznia 2020 roku o przeniesieniu Czytelni Zbiorów XIX Wieku do Czytelni Ogólnej, która to decyzja "spowodowała liczne, negatywne skutki w zakresie nadzoru nad zbiorami BUW".

Komunikat rektora UWuw.edu.pl

Sprawę, jako pierwsza, opisała "Gazeta Stołeczna".

- Przyjęliśmy zawiadomienie o kradzieży ośmiu książek z XIX wieku. Miało do niej dojść 16 października. Sprawę przekazaliśmy do prokuratury - powiedział "Gazecie" podinspektor Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy policji.

W tej sprawie nikt nie został zatrzymany.

Była dyrektor zamieszcza oświadczenie

Sytuację, ze swojej perspektywy, opisała zwolniona dyrektorka BUW. Napisała, że w połowie października pracownicy Oddziału Udostępniania Zbiorów BUW stwierdzili kradzież ośmiu woluminów rosyjskich publikacji z XIX wieku.

"Na swoim stanowisku pracy jeden z czytelników pozostawił puste okładki i atrapy w miejsce oryginalnych wydawnictw ze zbiorów Biblioteki. Dokładna analiza zamawianych ostatnio do Czytelni BUW wydawnictw XIX-wiecznych pozwoliła ustalić, że atrap, które zostały zwrócone do Magazynu BUW zamiast oryginalnych obiektów jest więcej, do dziś ustaliliśmy, że jest to około 80 woluminów" - napisała na portalu X Anna Wołodko. Zaznaczyła, że kontrola tej części zbioru jest nadal prowadzona.

W dalszej części oświadczenia podała więcej szczegółów. "W wyniku naszej kontroli, jak i informacji dotyczących podobnej kradzieży w łotewskiej Bibliotece Narodowej, podejrzewamy, że kradzieże odbywają się na zamówienie. Wszystkie skradzione prace są rosyjskojęzyczne" - napisała Anna Wołodko. Dodała, że tego rodzaju prace pojawiają się w ofercie domów aukcyjnych i antykwariatów działających na rynku rosyjskim.

"Sprawę kradzieży od początku potraktowaliśmy bardzo poważnie. Tuż po odkryciu utrat woluminów telefonicznie poinformowałam o niej prorektora UW, któremu BUW podlega. Kradzież została zgłoszona w Komendzie Rejonowej Policji, w Bibliotece zaś przeprowadziliśmy wewnętrzne postępowanie, które objęło m.in. kontrolę w magazynie zbiorów XIX-wiecznych i zmianę zasad udostępniania zbiorów w czytelni" - przekazała.

Zaznaczyła także, że przygotowany został szczegółowy raport dla władz uczelni, dotyczący zaistniałej sytuacji i podjętych działań.

W Bibliotece UW pracowała 31 lat

Anna Wołodko w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego pracowała 31 lat, a przez pięć lat była dyrektorką. W oświadczeniu skomentowała tryb, w jakim została zwolniona. Zaznaczyła, że zarówno on, jak i treść oświadczeń publikowanych na stronie UW przekonują ją, że o przywrócenie do pracy i ochronę dobrego imienia będzie musiała walczyć w sądzie.

Na końcu oświadczenia zwolniona dyrektorka napisała, że utrata zbiorów to jej najtrudniejsze doświadczenie zawodowe, ale jest przekonana, że wszystkie procedury ochrony i informowania o sytuacji zostały dopełnione. Podziękowała również za słowa wsparcia, które dostaje.

Przeczytaj także: "Rzeczywistość" nie trafi do Muzeum Narodowego. Prokuratura zmienia zdanie w sprawie słynnego obrazu

Obraz Jacka Malczewskiego był po raz ostatni widziany w 1926 roku (wideo z 2022 roku)
Obraz Jacka Malczewskiego był po raz ostatni widziany w 1926 roku (wideo z 2022 roku)TVN24

Autorka/Autor:mg/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl, Gazeta Stołeczna

Źródło zdjęcia głównego: Fotokon/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Dzięki sąsiadce skończył się domowy koszmar 35-latki i jej dziecka. Przyjęła ją pod swój dach i wezwała policję. Mąż kobiety został zatrzymany, usłyszał zarzuty i objęto go dozorem policyjnym. Musi też opuścić mieszkanie.

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę po południu na Trasie Łazienkowskiej zderzyły się samochód osobowy i miejski autobus. Dwie osoby zostały zabrane do szpitala.

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kuria Warszawsko-Praska zawiesiła w wykonywaniu obowiązków proboszcza parafii św. Faustyny na warszawskim Bródnie. Duchowny jest podejrzany o oszustwa podatkowe i przywłaszczenie datków od wiernych. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Źródło:
PAP

W sobotę rozpoczęła się budowa chodnika przy przejeździe kolejowym w rejonie skrzyżowania Radzymińskiej i Naczelnikowskiej. O bezpieczną przeprawę przez torowisko w tym miejscu mieszkańcy walczyli do lat.

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace na rondzie Tybetu rozpoczną się w nocy z wtorku na środę, a zakończą w niedzielę, 5 maja, nad ranem. W tym czasie będą objazdy i zmiany w ruchu.

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32 pieszych zostało ukranych mandatami, bo "swoim zachowaniem stwarzali ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla samych siebie, ale też kierujących, przed maską których nagle się pojawiali". O karach dla 14 zdecyduje sąd. To efekt dwudniowej akcji policji w Piasecznie.

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkają tuż obok największej oczyszczalni ścieków, ale sami muszą korzystać z przydomowych szamb i nie wiadomo, kiedy doczekają się podłączenia do sieci kanalizacyjnej. Skarżą się na dziurawe drogi, na które wylewają się ścieki z wozów asenizacyjnych i fetor z oczyszczalni, którą nazywają "pogodynką", bo uciążliwości są największe, gdy zanosi się na deszcz.

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Targówku kierowca auta osobowego wjechał w rząd zaparkowanych pojazdów. Uszkodzonych zostało kilka samochodów.

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowsze) eskortowali samochód z czteroletnią dziewczynką, która jechała do Warszawy na przeszczep nerki. Pomogli, bo jej mama utknęła w korku.

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl