Brakuje lekarzy medycyny sądowej. "Na sekcję zwłok trzeba czekać nawet dwa tygodnie"

W Warszawie zaczyna brakować miejsc na przechowywanie zwłok, czekających na sekcję
Brakuje lekarzy medycyny sądowej
Źródło: TVN24
W Warszawie zaczyna brakować miejsc na przechowywanie zwłok czekających na sekcję - alarmuje prokuratura. Problemem jest brak lekarzy medycyny sądowej. W całej stolicy jest ich około dziesięciu. Na sekcję zwłok trzeba czekać nawet dwa tygodnie. - W dłuższej perspektywie możemy mieć do czynienia z istotnym problemem społecznym, gdyż niesekcjonowane zwłoki nie mogą zostać wydane rodzinom celem dokonania pochówku - informuje prokurator Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Zakład Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego poinformował warszawskie prokuratury o problemach kadrowych.
  • W związku z brakiem lekarzy medycyny sądowej na sekcję zwłok w stolicy trzeba czekać nawet do dwóch tygodni. Ciała na zlecenie prokuratury przewożone są do oddalonego od Warszawy o 60 kilometrów Pułtuska.
  • W stolicy jest problem z uzyskaniem stwierdzenia zgonu. Na lekarza trzeba czekać nawet kilka godzin.
  • Dotarliśmy do informacji, ile prokuratury płacą Zakładowi Medycyny Sądowej za wykonanie sekcji.

Zakład Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego to najważniejsza i największa placówka w stolicy Polski, która ma obowiązek przeprowadzać sekcje zwłok i autopsje. Lekarze, którzy są biegłymi medycyny sądowej, wydają wiążącą pisemną opinię na temat przyczyny śmierci i urazów, jakich doznał zmarły. To właśnie Zakładom Medycyny Sądowej prokuratury zlecają dokonanie sekcji. 

Czytaj także: