W nocy z 15 na 16 listopada 1940 roku Niemcy zamknęli granice getta warszawskiego. Za jego murami znalazło się około 400 tysięcy Żydów. - Nikt nie mógł sobie jeszcze wyobrazić pełnej skali i tragedii przyszłego Holocaustu - mówił podczas uroczystości upamiętniających to wydarzenie Ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne.
Uroczystości odbyły się w czwartek przy ulicy Siennej 53, na terenie XII Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza - przy fragmencie muru getta warszawskiego w 83. rocznicę zamknięcia jego granic.
"Nikt nie mógł sobie jeszcze wyobrazić pełnej skali tragedii"
- Mur getta warszawskiego wzniesiono w momencie, gdy nikt nie mógł sobie jeszcze wyobrazić pełnej skali i tragedii przyszłego Holocaustu. Niemniej jednak do Holocaustu, którego sprawcami były nazistowskie Niemcy i wielu kolaborantów, nie mogłoby dojść bez obojętności znacznej większości ludzi. "Nie bądź obojętnym" - wzywał Marian Turski i wielokrotnie wszyscy to wezwanie powtarzaliśmy za nim. Ale czy je zrozumieliśmy - mówił ambasador.
Odniósł się też do trwającego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Jak dodał, 7 października bieżącego roku był najtragiczniejszym dniem od zakończenia Holocaustu. - Zamordowano setki Żydów, palono ich żywcem, gwałcono kobiety, palono dzieci - dodał. I zaznaczył: - Jednak nawet dziś spotykamy się z obojętnością, zamiast sprzeciwu wobec zła.
Rozkaz zbudowania muru
Pierwsze koncepcje utworzenia getta w Warszawie Niemcy podjęli już na początku listopada 1939 roku.
Do lata 1940 roku powstało kilkadziesiąt odcinków muru, które przegradzały ulice w poprzek.
Na fotografiach z tamtego okresu możemy na przykład zauważyć mur, który stoi w poprzek Piwnej czy Kapitulnej. Getto miało objąć znacznie większy obszar, łącznie z częścią Starego i Nowego Miasta. Instytucje miejskie niekiedy wraz z Judenratem podejmowały zabiegi, aby ten wyznaczony tak szeroko teren getta zmienić.
Na mocy zarządzeń gubernatora dystryktu warszawskiego Ludwiga Fischera nastąpił podział miasta. W wyniku tej decyzji w ciągu kilku tygodni 250 tysięcy warszawiaków zostało zmuszonych do zmiany miejsca zamieszkania - na teren getta przeniosło się 138 tysięcy Żydów, a z kolei ten teren musiało opuścić 113 tysięcy Polaków. Natomiast zamknięcie granic nastąpiło w nocy z 15 na 16 listopada 1940 r. - getto stało się faktem.
Granice Jüdische Wohnbezirk, czyli żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej - jak oficjalnie Niemcy nazywali getto - w listopadzie 1940 roku przebiegały ulicami Bagno, plac Grzybowski, Elektoralna, plac Bankowy, Ogród Krasińskich, Nowolipki, Świętojerska, Freta, Sapieżyńska, Konwiktorska, Stawki, Okopowa, Żelazna, Wronia, Waliców, Złota i Sienna. Przez kolejne miesiące granice getta kilkakrotnie zmieniano, najczęściej zmniejszając jego obszar. W grudniu 1941 roku wyłączono z getta teren na zachód od Żelaznej, po Wronią, co spowodowało podział na dwie części, czyli na tak zwane małe i duże getto. 26 stycznia 1942 roku otwarto dla pieszych drewniany most nad Chłodną przy skrzyżowaniu z Żelazną, łączący obie części "dzielnicy zamkniętej". Po zakończeniu tak zwanej Wielkiej Akcji latem 1942 roku teren getta również znacznie okrojono.
Do lipca 1942 roku w getcie warszawskim zmarło 92 tysiące osób
Za murami getta w listopadzie 1940 roku znalazło się około 400 tysięcy Żydów, a w kwietniu 1941 roku, gdy napłynęli przesiedleńcy z miasteczek dystryktu warszawskiego i grupa Żydów niemieckich, liczba ta wzrosła do 450 tysięcy. Ludzie umierali z powodu głodu i chorób, między innymi dwóch epidemii tyfusu. Do lipca 1942 roku w getcie warszawskim zmarło 92 tysiące osób.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24