Emocje podczas miesięcznicy smoleńskiej. Kaczyński do jednego z protestujących: putinowska szmato

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej
Okrzyki pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej
Źródło: TVN24
"Ty putinowska szmato" - takimi słowami do jednego z protestujących podczas miesięcznicy smoleńskiej zwrócił się prezes PiS Jarosław Kaczyński. Polityk odpowiedział w ten sposób na słowne zaczepki, takie jak "skończ te łgarstwa". To nie pierwszy incydent na placu Piłsudskiego.

Jarosław Kaczyński brał udział w sobotę 10 sierpnia w obchodach miesięcznicy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie. Po uroczystości doszło do incydentu, w trakcie którego prezesowi PiS puściły nerwy.

Czytaj też: Kaczyński: gdybyśmy rządzili, Błaszczak byłby prezydentem

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej
Źródło: PAP/Radek Pietruszka

Miesięcznica smoleńska. Kaczyńskiemu puściły nerwy

Na nagraniu opublikowanym na platformie X przez użytkownika Arkadiusza Szczurka widać, jak autor wideo zwraca uwagę na nieprawidłowo - jego zdaniem - zaparkowane czarne samochody, oczekujące na ulicy na polityków Prawa i Sprawiedliwości. Mówi, że obowiązuje tam zakaz zatrzymywania się.

Podczas miesięcznicy tradycyjnie nie zabrakło przeciwników PiS i Jarosława Kaczyńskiego
Podczas miesięcznicy tradycyjnie nie zabrakło przeciwników PiS i Jarosława Kaczyńskiego
Źródło: PAP/Radek Pietruszka

Po chwili zaczyna krzyczeć do megafonu: "Jarek, skończ te łgarstwa!", "przestań kłamać i oszukiwać ludzi". Wokół zgromadzenia są m.in. policjanci, a także ochroniarze i "służba porządkowa". Jarosław Kaczyński z obstawą kieruje się do samochodu, jednak zanim do niego wchodzi, ze złością spogląda na nagrywającego i mówi do niego: "ty putinowska szmato!". Chwilę później poseł wsiada do samochodu na tylne siedzenie i odjeżdża.

Polityk zawiadamia policję

Michał Moskal, poseł PiS i bliski współpracownik Kaczyńskiego napisał na platformie X, że w trakcie miesięcznicy został zaatakowany i złożył w tej sprawie zeznania.

"Właśnie złożyłem zeznania na komendzie policji ws. naruszenia mojej nietykalności cielesnej przez człowieka, który trzykrotnie uderzył mnie łokciem w żebra dziś rano gdy chcieliśmy uczcić pamięć tych którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. To czyn podlegający karze do 3 lat pozbawienia wolności" - brzmi wpis posła.

Incydenty na placu Piłsudskiego

To nie pierwszy raz, kiedy podczas miesięcznicy smoleńskiej dochodzi do podobnych incydentów. Kaczyński został wytrącony z równowagi również m.in. 10 lutego, kiedy - również na placu Piłsudskiego - polityk zerwał transparent z napisem "Kłamstwo smoleńskie".

Incydent z udziałem Jarosława Kaczyńskiego podczas miesięcznicy smoleńskiej (wideo z 10 lutego)
Źródło: TVN24

Podczas rocznicy 10 kwietnia Kaczyński zabrał sprzed pomnika smoleńskiego wieniec z kontrowersyjną tabliczką: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach". Z kolei 10 czerwca inną tabliczkę - o identycznej treści - zamalował sprejem.

Prokuratura umorzyła trzy postępowania dotyczące incydentów na placu Piłsudskiego. Chodzi o zabieranie kontrowersyjnego wieńca sprzed pomnika smoleńskiego oraz uszkodzenie znajdującej się na nim tabliczki. Policja wciąż prowadzi bliźniacze postępowanie dotyczące wydarzenia z 10 lipca tego roku.

OBCHODY_CENZURA
Emocje i przepychanki podczas miesięcznicy smoleńskiej
Źródło: TVN24
Czytaj także: