Rzeczniczka Szpitala Narodowego przyznała na antenie TVN24, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni do placówki trafia coraz więcej pacjentów. - Niepokojące jest to, że aż jedna piąta to osoby przed 50. rokiem życia - zaznaczyła.
Ponad 2,8 tysiąca nowych zakażeń koronawirusem potwierdzono w niedzielę na Mazowszu, a w Warszawie od kilku dób dzienna ich liczba przekracza tysiąc. Iwona Sołtys z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA mówiła na antenie TVN24 o aktualnej sytuacji w Szpitalu Narodowym.
- W tym momencie w Szpitalu Narodowym przebywa 203 pacjentów, a przygotowanych mamy 220 łóżek z obstawą lekarską. Obserwujemy rzeczywiście wzrost przypadków, wzrost zachorowań. Jeszcze w połowie lutego pacjentów w Szpitalu Narodowym było mniej niż stu i w tym momencie te dwa tygodnie są bardzo przełomowe, jeśli chodzi o przyrost chorych - zaznaczyła Sołtys.
Podzieliła się również niepokojącymi spostrzeżeniami dotyczącymi wieku przyjmowanych do szpitala pacjentów. - Niepokojące jest to, że aż jedna piąta pacjentów przebywających w tym momencie w Szpitalu Narodowym to osoby przed 50. rokiem życia. Z tego, co przekazuje nam zespól lekarski, to to, że coraz młodsze osoby przechodzą chorobę dość ciężko - poinformowała rzeczniczka.
"Obserwujemy w szpitalach wzrost ludzi młodych"
W podobnym tonie wypowiadała się w sobotnich "Faktach po Faktach" w TVN24 Karolina Pyziak-Kowalska, koordynatorka ds. szczepień w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie. Przyznała, że w szpitalach w tej chwili mamy dużą liczbę osób zdecydowanie młodszych. - Osób w wieku 30-40 lat. Seniorów jest mniej - mówiła, dodając, że prawdopodobnie wynika to z faktu, że spora część seniorów została już zaszczepionych.
- Te osoby, które są bardzo aktywne zawodowe, podróżują transportem publicznym, bywają w skupiskach ludzkich, częściej ulegają zakażeniu. Ewidentnie obserwujemy w szpitalach wzrost ludzi młodych. Natomiast zdecydowanie osoby młode są z mniejszymi kłopotami zdrowotnymi, zdecydowanie szybciej zdrowieją - powiedziała.
Źródło: tvnwarszawa.pl, TVN24