W połowie lipca na świat przyszedł kolejny już w stołecznym zoo myszojeleń, czyli kanczyl jawajski. Jego rodzicami są Linda i Arnold.
"Mały, niespełna 10 centymetrowy myszojeleń, cały czas poznaje otoczenie i z ciekawością rozgląda się po zakamarkach swojej woliery. Jako zwierzę kopytne jest dość samodzielny" - poinformował stołeczny ogród zoologiczny.
Opiekunowie przekazali, że zaraz po narodzinach młody myszojeleń stanął na swoich maleńkich nóżkach i spacerował przy boku matki. "Maluszek w pierwszych dniach życia jest uzależniony od swojej rodzicielki – pije tylko jej mleko" - wyjaśnili.
Linda, jego mama, jest bardzo opiekuńcza w stosunku do swojego potomka. Dogląda go również tata Arnold. Nie wiadomo jeszcze, jakiej płci jest młody kanczyl.
To kolejny potomek tej pary. Pierwszy urodził się w grudniu 2021 roku. Kanczyle jawajskie mieszkają w warszawskim zoo od 2020 r.
Rodzinę kanczyli można obserwować w jednej z wolier ptaszarni warszawskiego ZOO, bo tam ma zapewnione odpowiednie parametry temperatury i wilgotności.
Najmniejszy ssak kopytny
Nazwa myszojeleń pochodzi z języka angielskiego. Mouse deer w bezpośrednim tłumaczeniu to właśnie myszojeleń. Kanczyl mniejszy, zwany również jawajskim, to jeden z najmniejszych ssaków kopytnych. Dorosły mierzy około pół metra i waży do dwóch kilogramów, a jego kończyny mają średnicę porównywalną z ołówkiem. Prowadzi dość skryty, zazwyczaj nocny tryb życia. W skład diety myszojeleni wchodzą głównie rośliny. Z uwagi na dość małe rozmiary zjadają one głównie to, co spadło na ziemię lub to, co dopiero z niej wyrasta. Czasami zdarza im się też uzupełnić dietę o drobne bezkręgowce.
Mimo niepozornych rozmiarów samce zaciekle bronią swojego rewiru. Mają bardzo długie kły, których używają podczas walki. Dodatkowo, by odstraszyć rywala, tupią kopytkami. W naturalnym środowisku – na Filipinach – kanczyli jest coraz mniej, ponieważ na ich terytoriach człowiek rozwija plantacje palm olejowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Warszawskie ZOO