Policyjna załoga patrolowa z Pragi Północ interweniowała w jednym z mieszkań przy ulicy Jagiellońskiej, gdzie miało dojść do pchnięcia nożem.
- Na miejscu zjawili się również ratownicy medyczni. W lokalu na podłodze leżał ranny mężczyzna. Czuć było od niego silny zapach alkoholu. Mężczyzna mówił z trudem. Nie chciał powiedzieć, co się stało i kilka razy zmieniał przebieg zdarzenia. Karetką został przewieziony do szpitala. Tam przeszedł operację - mówi Paulina Onyszko z północnopraskiej policji.
- W mieszkaniu została jego 50-letnia partnerka. Kobieta była pod wpływem alkoholu. Jej wyjaśnienia również były niespójne - dodaje.
Zarzuty dla partnerki
Policjanci zabezpieczyli nóż, który stał się istotnym dowodem w tej sprawie. Przeprowadzili również inne ustalenia. Wykonali oględziny mieszkania i zabezpieczyli ślady.
- Po przeanalizowaniu okoliczności oraz sytuacji zastałej na miejscu zatrzymali 50-latkę. Kobieta trafiła do komendy przy ulicy Jagiellońskiej. Tam badanie alkomatem wykazało, że miała prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - przekazuje Onyszko.
Dalsze czynności procesowe w tej sprawie prowadzili policjanci z Zespołu do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu oraz Wydziału Dochodzeniowo - Śledczego nadzorowani przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga Północ. Funkcjonariusze przesłuchali przebywającego w szpitalu 38-latka, jak również ustalonych świadków. Przeanalizowali też inne zgromadzone informacje, w tym nagrania z monitoringu.
- We wtorek śledczy doprowadzili zatrzymaną na przesłuchanie do prokuratury. Tam usłyszała zarzut za ciężkie uszkodzenie ciała swojego partnera. W środę na posiedzeniu sąd zdecydował o jej tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące - informuje policjantka.
Kobiecie grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też >>> "Całe auto było objęte ogniem"
Autorka/Autor: kz/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP VI, Białołęka, Targówek, Praga Północ