Prokuratura powołała biegłych do śledztwa w sprawie pożaru w Ząbkach

Wnętrza budynku w Ząbkach
Prokuratura o śledztwie po pożarze w Ząbkach
Prokuratura powołała dwóch biegłych do śledztwa w sprawie pożaru bloku w Ząbkach. Jeden z nich zajmuje się oględzinami miejsca zdarzenia, drugi to specjalista z zakresu informatyki śledczej.

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie powołała biegłych, w ramach prowadzonego śledztwa dotyczącego pożaru w budynku mieszkalnym przy ulicy Powstańców 62 w Ząbkach.

Pierwszy z biegłych został powołany 7 lipca z Zakładu Badania Przyczyn Pożarów i Rozpoznania Zagrożeń Akademii Pożarniczej w Warszawie. Bierze udział w oględzinach miejsca zdarzenia.

Drugi z ekspertów został powołany 14 lipca. To biegły z zakresu informatyki i teleinformatyki, specjalista z zakresu informatyki śledczej. Jak przekazała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, do jego zadań będzie należało zabezpieczenie danych, znajdujących się na nośnikach lub w pamięci wewnętrznej monitoringu wizyjnego. Ma także ustalić możliwości odtworzenia i pozyskania nagrań wideo z tych rejestratorów, a także ustalić zakres dostępnych danych, daty i czas nagrań.

Do zadań biegłego będzie należało także ustalenie "ewentualnych prób manipulacji, usunięcia lub nadpisania materiału wideo, a także wykonanie kopii zawartości rejestratorów, w celu ich dalszego przechowywania jako dowodu w sprawie, z zachowaniem zasad integralności i weryfikowalności danych" - poinformowała prokuratura.

Jak napisano w komunikacie, pokrzywdzonym i ich pełnomocnikom przysługuje prawo do wzięcia udziału w przesłuchaniu biegłych oraz zapoznania się z opinią złożoną na piśmie.

Śledztwo prokuratury

W pożarze bloku przy ul. Powstańców w Ząbkach, do którego doszło 3 lipca, ogień zabrał dach nad głową ponad pięciuset osobom, spaliło się poddasze i górne kondygnacje, pozostałe mieszkania zostały zalane. W sumie zniszczonych zostało ponad dwieście lokali.

4 lipca Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła śledztwo w sprawie pożaru. Jest prowadzone w kierunku czynu z art. 163 par. 1 pkt 1 Kodeksu karnego, czyli sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.

7 lipca prokuratura poinformowała, że dotychczas przesłuchano około 150 osób. Są to mieszkańcy budynku dotkniętego pożarem, a także naoczni świadkowie zdarzenia. Przesłuchania nadal trwają. Z uwagi na dużą liczbę osób czynności te prowadzone są równolegle przez kilku funkcjonariuszy policji w jednej ze szkół w Wołominie oraz w siedzibie Komendy Stołecznej Policji.

Pożar na poddaszu

Budynek przy ul. Powstańców w Ząbkach był przykryty dwuspadowym dachem o drewnianej konstrukcji. Zdaniem strażaków to było powodem szybkiego rozprzestrzeniania się ognia, który rozwinął się pomiędzy sufitem piątej kondygnacji a przestrzenią dachową.

Pożar strawił cały dach obiektu w kształcie litery "U", spłonęły też wszystkie lokale mieszkalne na czwartej kondygnacji. Pozostałe mieszkania, według strażaków, również są zniszczone przez zalanie albo przez przedostanie się do nich ognia. Ogień przedostał się nawet do kondygnacji piwnicznej, gdzie znajdował się parking.

W pożarze na "osiedlu zielonych dachów" nikt nie zginął ani nie został poważnie ranny. W kulminacyjnym momencie akcji gaśniczej na miejscu pracowało ponad 300 strażaków przy wsparciu niemal osiemdziesięciu pojazdów.

Czytaj także: