Jak przekazała starszy sierżant Jolanta Matejek z radomskiej policji, w sobotę rano funkcjonariusze zostali wezwani na interwencję na osiedlu Ustronie w Radomiu. - Ze zgłoszenia wynikało, że pijany kierowca porusza się peugeotem po jednym z osiedlowych parkingów i prawdopodobnie próbuje wjechać autem do klatki schodowej jednego z bloków – przekazała policjantka.
Na miejscu mundurowi zastali niecodzienną sytuację. Pod daszkiem jednej z klatek w bloku przy ul. Komandosów, kilka centymetrów przed ścianą, przy wejściu stał peugeot. Samochód miał uszkodzony przód. Kierowcy nie było w aucie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nietrzeźwi kierowcy na polskich drogach. Policja pokazuje dane
Uderzył ręką w radiowóz
- Świadkowie zdarzenia przekazali, że po awanturze domowej mężczyzna wsiadł do pojazdu i próbował nim odjechać. Po nieudanej próbie parkowania porzucił auto i odszedł – powiedziała st. sierż. Matejek.
W trakcie interwencji, po około 20 minutach, sprawca całego zajścia pojawił się jednak z powrotem. 29-letni mężczyzna był agresywny, nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy i w złości uderzył ręką w radiowóz. Od mężczyzny została pobrana do badań krew na zawartość w organizmie alkoholu oraz środków odurzających. Kiedy będą wyniki, 29-latek będzie miał przedstawione zarzuty.
Jak się okazało, mieszkaniec Radomia jakiś czas temu miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami oraz otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów. Ostatecznie mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
Autorka/Autor: katke
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Radomiu