Nawet 10 lat więzienia grozi 34-latkowi, który jest podejrzany o kradzież paliwa. Uwagę policjantów zwróciło podniesione na lewarku auto, pod którym stało plastikowe wiadro na benzynę z rozwierconego baku.
Asp. Jakub Tomaszewski z płockiej policji poinformował, że w środę wpłynęło tam zgłoszenie o podejrzanie zachowujących się mężczyznach, którzy przebywali na niestrzeżonym parkingu. Na miejsce wysłano patrol interwencyjny.
Na parkingu policjanci zauważyli dwóch mężczyzn, którzy podchodzili kolejno do zaparkowanych samochodów. Na widok radiowozu próbowali uciec. Zostali jednak zatrzymani. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na zaparkowanego renaulta, który był podniesiony na lewarku.
Odpowie za kradzież z włamaniem
- Pod samochodem stało plastikowe wiadro, do którego ściekała benzyna z rozwierconego baku - powiedział asp. Tomaszewski. Dodał, że podczas przesłuchania jednemu z zatrzymanych, 34-latkowi, przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem. Mężczyzna się przyznał i teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock