56-latek był pijany, gdy prowadził auto, a swoją sytuację pogorszył jeszcze w czasie zatrzymania. Był agresywny i znieważał policjantów, a gdy to nic nie dało, już w radiowozie zaproponował im łapówkę za "zakończenie sprawy". Teraz o jego losie zdecyduje sąd.
Dyżurny policji w Piasecznie otrzymał zgłoszenie dotyczące niebezpiecznej jazdy kierowcy auta osobowego na jednej z ulic w miejscowości Ruda. Na miejsce wskazane przez świadka pojechali policjanci ruchu drogowego.
- Chcieli przebadać 56-latka na trzeźwość, ale to spotkało się z jego dużym niezadowoleniem. Znieważył funkcjonariuszy, używając wielu wulgarnych i obelżywych słów wobec nich - przekazuje mł. asp. Wioletta Domagała z policji w Piasecznie. - Został zatrzymany, a w trakcie przejazdu do komendy mężczyzna chciał przekupić mundurowych, by ci odstąpili od czynności służbowych, czym tylko powiększył liczbę swoich przestępstw. Wynik badania trzeźwości to prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu – dodaje.
Trzy zarzuty, groźba surowej kary
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu mężczyźnie zarzutów: kierowania w stanie nietrzeźwości (do trzech lat pozbawienia wolności), znieważenia funkcjonariuszy (ograniczenie wolności lub do roku pozbawienia wolności) oraz korupcji (do ośmiu lat pozbawienia wolności).
- Z uwagi na konieczność prawidłowego toku postępowania, prokurator podjął decyzję o objęciu 56-latka dozorem policyjnym - zaznacza mł. asp. Wioletta Domagała.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Grójcu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Piaseczno