Polski Alarm Smogowy przedstawił wnioski z analizy z kontroli palenisk na Mazowszu w 2021 i 2022 roku. W Warszawie sytuacja nieco się polepszyła, natomiast dane zebrane z gmin ościennych nie napawają optymizmem. W samej stolicy przeprowadzono ponad 2,5 tysiąca kontroli więcej niż w 50 podwarszawskich gminach łącznie. Mimo nieprawidłowości mandatów wystawiono niewiele.
Jak przypominają autorzy raportu, na początku 2023 roku w województwie mazowieckim wszedł w życie zakaz użytkowania bezklasowych kotłów, tak zwanych kopciuchów. Na ich wymianę mieszkańcy mieli ponad pięć lat. Obowiązek wymiany został nałożony przez uchwałę antysmogową z października 2017 roku.
Nowelizacja tej uchwały z 2022 roku wprowadziła także zakaz spalania węgla na terenie Warszawy od 1 października 2023 roku, a w dziewięciu podwarszawskich powiatach od 1 stycznia 2028 roku.
Liczba kontroli spadła o 25 procent
Na potrzeby raportu Polski Alarm Smogowy przeprowadził analizę porównawczą kontroli palenisk w 2021 i 2022 roku w Warszawie oraz w gminach ościennych. Dane zebrano z 51 gmin. Wyniki nie są optymistyczne.
Autorzy raportu wykazali, że rok do roku liczba prowadzonych kontroli spadła o około 25 procent. Zebrane dane wyglądają szczególnie niekorzystnie w gminach wchodzących w skład tzw. obwarzanka warszawskiego. "W samej Warszawie przeprowadzono więcej kontroli (7236) niż w 50 pozostałych gminach podwarszawskich (4549 kontroli)" - czytamy w raporcie.
Poza Warszawą najwięcej kontroli przeprowadzono w Piasecznie (544), Grodzisku Mazowieckim (433), Józefowie (330) i Brwinowie (315). Z kolei w Zakroczymiu i Siennicy nie wykonano żadnej kontroli, a Stanisławowie i Podkowie Leśnej po dwie kontrole.
- Jest poważny problem w gminach z obwarzanka. Zestawiliśmy postawy służb: policji, straży miejskich lub gminnych oraz obywateli z postawą straży miejskiej w stolicy, gdzie nie ma żadnej tolerancji dla palenia śmieci. Wszystkie zgłoszenia spalania śmieci w Warszawie kończyły się ukaraniem sprawcy. Natomiast jeżeli patrzymy na gminy pozawarszawskie, to te w których była straż miejska, tylko połowa sprawców została ukarana. W gminach, w których nie ma straży miejskiej, i do takiego zgłoszenia jest wzywana policja, w trzech czwartych przypadków policja macha ręką - mówi Piotr Siergiej, rzecznik prasowy Polskiego Alarmu Smogowego.
- To jest kwestia świadomości służb i obywateli i tego, że jeżeli chcemy mieć czyste powietrze w aglomeracji warszawskiej, to musimy nawiązać jakąś formę współpracy między gminami z obwarzanka i Warszawą. To jest kluczowe - podkreśla Siergiej.
Kontrole tylko w godzinach pracy urzędu
Jak wyjaśniają autorzy raportu, w gminach bez straży miejskiej pracuje niemal trzykrotnie mniej osób upoważnionych do kontroli , są to w sumie 104 osoby. W gminach ze strażą jest to 276 osób. Tam na jedną osobę upoważnioną do kontroli palenisk przypadają 433 domy, w gminach bez straży miejskiej aż 1336 domów.
"W większości gmin bez straży kontrole prowadzone są jedynie w godzinach pracy urzędu. Oznacza to, że nie są prowadzone wieczorem, kiedy wiele osób rozpala swoje kotły po powrocie z pracy" - zaznaczono w raporcie.
Ponadto W 2022 roku wystawiono dwukrotnie mniej mandatów niż w 2021 roku. W gminach ze strażą średnia liczba mandatów na gminę spadła do 10, a w gminach bez straży do 0,16 mandatu.
W Warszawie przy 133 przypadkach nieprawidłowości nałożono tyle samo mandatów. Tylko w stolicy liczba przeprowadzonych w 2022 roku kontroli była na podobnym poziomie co rok wcześniej, a liczba wystawionych mandatów była wyższa. W Grodzisku Mazowieckim stwierdzono 132 naruszenia, ale wystawiono tylko 41 mandatów, w Brwinowie na 71 przypadków palenia odpadów wystawiono 27 mandatów, w Piasecznie na 49 przewinień 26 kar.
"Specyficzny rok". Wojna i drogie węgiel
- Trzeba przyznać, że rok 2022 był dość specyficzny. Wybuchła wojna w Ukrainie, były problemy w zaopatrzenie w paliwo, problemy z węglem. Część osób, prawdopodobnie paliła czymkolwiek, bo obawiała się, że nie będą mieli węgla - ocenia Piotr Siergiej. - Pamiętamy kolejki, ceny węgla po 3 tysiące za tonę. To pewnie miało częściowo wpływ na zmianę nastawienia urzędników i efekcie bycie bardziej pobłażliwymi - dodał.
Z kolei autorzy raportu podkreślają, że "nawet w przypadku nakładanych mandatów ich wysokość bardzo często jest niewspółmierna do szkodliwości czynu, jakim jest spalanie odpadów czy nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej". "Dlatego bardzo ważne jest to, aby zapisy Programu ochrony powietrza nakładały na gminy obowiązek posiadania służb dedykowanych kontroli palenisk (straż gminna lub międzygminna)" - czytamy w podsumowaniu raportu.
W całości raport jest dostępny na stronie Polskiego Alarmu Smogowego.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24