Miał blisko cztery promile i jechał rowerem, ledwo utrzymując równowagę. Teraz będzie się tłumaczył w sądzie. Grozi mu wysoka grzywna, nawet do 30 tysięcy złotych.
Dzielnicowy z komisariatu w Nasielsku, podczas patrolu, zauważył na ulicy Szafirowej w Starych Pieścirogach, jadącego rowerem mężczyznę. Nie mógł on utrzymać równowagi. 58-latek był kompletnie pijany, "wydmuchał" aż 3,8 promila. Teraz czeka go wizyta w sądzie, gdzie trafił wniosek o ukaranie.
Tego samego dnia, około godziny 15 dzielnicowy z Nasielska zatrzymał do kontroli innego rowerzystę. Też nie mógł utrzymać równowagi i poruszał się przysłowiowym "wężykiem". 29-latek był pijany, miał w wydychanym powietrzu 2,68 promila alkoholu. Został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych.
Wysoki mandat lub jeszcze wyższa grzywna
- Zgodnie z nowym taryfikatorem, obowiązującym od 1 stycznia 2022 roku, rowerzysta, którzy zostanie zatrzymany do kontroli w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu) zostanie ukarany mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych lub zostanie przeciwko niemu skierowany do sądu wniosek o ukaranie – przypomniała podkom. Joanna Wielocha z nowodworskiej policji. - Nietrzeźwi kierowcy i rowerzyści stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych użytkowników dróg. Pamiętajmy, pijani kierowcy i rowerzyści w konfrontacji z poruszającymi się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego, mogą być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych - dodała.
Za jazdę rowerem po spożyciu alkoholu (0,2-0,5 promila) grozi mandat w wysokości tysiąca złotych, a pod wpływem (powyżej 0,5 promila) od 2,5 tysiąca złotych. Jeśli podczas kontroli policjant dopatrzy się zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, może skierować sprawę do sądu. A tam grzywna może wynieść już nawet 30 tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach może grozić nawet więzienie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock