Radny powiatu piaseczyńskiego twierdzi, że tamtejszy starosta mógł popełnić przestępstwo. Przekonuje, że był przez niego szantażowany: miał usłyszeć, że straci pracę, jeżeli nie poprze starosty. - Całą sytuację oceniam jako próbę nacisku oraz próbę zastraszenia mnie - odpowiada starosta.