Nie mają z czym jechać do pożaru, nie mają czym go gasić. W Kośminie, koło Grójca, ktoś się włamał do remizy. Strażacy są zszokowani, ale nie oni pierwsi. Jak ustalił Dariusz Łapiński, reporter "Faktów" TVN, to kolejna taka dziwna kradzież w okolicy.