We wtorek wiatr daje się we znaki mieszkańcom stolicy. Wieje tak mocno, że zerwał reklamę z olbrzymiego bilbordu. Płachtę musieli ściągać strażacy.
Stalowa konstrukcja z reklamą stoi przy trasie S8, między ulicą Szeligowską a Warszawską w kierunku na Białystok.
- Wiatr porwał jedną z ogromnych reklam, która teraz łopocze na wietrze, a to jest powierzchnia kilkuset metrów kwadratowych. Wygląda to malowniczo - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński.
Na miejscu pracowali strażacy, którzy zajęli się ściągnięciem reklamy. - Odcinają łopoczące elementy baneru, a na dole stoją pracownicy firmy, którzy odbierają od nich te kawałki płachty. Zwijają je, a potem zabierają do samochodu - opowiadał nasz reporter.
Michał Konopka ze straży pożarnej potwierdził, że o godzinie 10.40 służby otrzymały zgłoszenie.
- Powiadomiono nas, że na ulicy Szeligowską na rusztowaniu znajduje się duża reklama, której mocowanie pod wpływem wiatru częściowo się zerowało - relacjonował. Jak dodał, reklama wisiała na wysokości drugiego piętra. - Na miejscu był jeden zastęp straży pożarnej, a nasze działania zakończyły się o 12.50 - podsumował Konopka.
Z reklamy pozostały strzępy
mp/ab