"Z automatu powinien być skierowany na badania psychiatryczne"

Materiał Faktów Po Południu
Źródło: TVN24
"To jest tak rażące łamanie przepisów, że chyba normalnemu kierowcy się w głowie nie mieści", "zrobił sobie rajd", "powinien zostać skierowany na badania psychiatryczne" - tak niebezpieczną jazdę kierowcy lexusa po Warszawie oceniają specjaliści.

Lexus, który pędził chodnikiem w alei Prymasa Tysiąclecia w Warszawie, był widziany w ostatnich dniach również w innych miejscach - w stolicy i pod Warszawą. Jak wynika z filmów, które dostaliśmy na Kontakt 24 i relacji naszych czytelników, kierowca stwarzał poważne zagrożenie na drogach.

- Kierowca zachował się skrajnie nieodpowiedzialnie, złamał bardzo wiele przepisów, prawie rozjechał pieszego, jechał bardzo szybko, zrobił sobie rajd - komentuje Michał Kościuszko, kierowca rajdowy.

Jego zdaniem, osoby, które notorycznie łamią przepisy, uważają, że one "ich nie obowiązują". - To nie jest tor wyścigowy, to nie jest rajd samochodowy, droga to jest miejsce, gdzie wszyscy powinniśmy czuć się komfortowo i bezpiecznie - przypomina Kościuszko.

"Totalny debilizm"

Z niedowierzaniem na film patrzy również Mariusz Podkalicki z Akademii Bezpiecznej Jazdy w Szczecinie.

- Totalny debilizm. Niewiele brakowało, a doprowadziłby do nieszczęścia, nawet mógłby zabić osobę, która szła po chodniku. To jest coś nieprawdopodobnego - ocenia.

I dodaje: - To jest tak rażące łamanie przepisów, że chyba normalnemu kierowcy się w głowie nie mieści. Ja myślę, że zabrakłoby ilości punktów, żeby tego kierowcę ukarać - komentuje.

Zdaniem osób, które na co dzień uczą, jak jeździć bezpiecznie i zgodnie z przepisami, za takie zachowanie na drodze kierowca nie tylko powinien stracić prawo jazdy. - Z automatu powinien być skierowany na badania psychiatryczne, bo nie wiadomo, co siedzi w głowie takiego kierowcy - mówi wprost Mariusz Podkalicki.

Rajd po Warszawie

Kiedy opublikowaliśmy artykuł, zaczęliśmy otrzymywać kolejne sygnały na Kontakt 24 i od czytelników tvnwarszawa.pl. Reporter 24 dzidek256 wysłał na Kontakt 24 film z trasy Warszawa-Radom. Jak relacjonuje, niebezpiecznego kierowcę widział w miejscowości Głuchów 22 marca. Nagrał, jak samochód wjeżdża na czerwonym i przecina skrzyżowanieAle to nie koniec. W internecie można znaleźć film z ulicy Szaserów, gdzie samochód o tym samym numerze rejestracyjnym również wjeżdża przy czerwonym świetle na skrzyżowanie tuż przy szpitalu wojskowym. Na tym samym nagraniu widać podobną sytuację kilkaset metrów dalej, czyli wjazd przy czerwonym świetle na skrzyżowanie Szaserów z Wiatraczną.

Na innym nagraniu widać rajd kierowcy po pasie zieleni w Dolinie Służewieckiej. Kierujący lexusem omija w ten sposób samochody stojące w korku. Na Kontakt 24 i od czytelników tvnwarszawa.pl otrzymaliśmy też dwa sygnały z Wisłostrady z soboty.

kz/gp

Czytaj także: