Eskortowali do szpitala kobietę użądloną przez pszczołę

W sobotę przed godziną 15 wyszkowscy dyżurni otrzymali z wojewódzkiego centrum powiadamiania ratunkowego zgłoszenie o konieczności udzielenia pomocy. - Nie było jednak wiadomo, komu, gdzie i w jakim zakresie. W tym dniu służbę pełnili aspirant sztabowy Piotr Wiśniewski oraz aspirant Andrzej Komendarski, którzy posiadają ogromne doświadczenie w zakresie koordynacji policyjnych działań. Funkcjonariusze nawiązali kontakt telefonicznym ze zgłaszającym, który powiedział, że jedzie samochodem z żoną, która została użądlona przez pszczołę. Kobieta była uczulona na jej jad – relacjonuje rzecznik wyszkowskiej komendy Damian Wroczyński.

Życie kobiety było zagrożone, więc mężczyzna zdecydował się samodzielnie transportować żonę do szpitala, nie czekając na przyjazd karetki.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

- Oficerowie dyżurni do realizacji zadania natychmiast skierowali najbliżej znajdujący się patrol ruchu drogowego, czyli starszą sierżant Ewelinę Śliwkę oraz starszego posterunkowego Łukasza Dyga. Mundurowi szybko odnaleźli samochód i eskortowali go przez teren Wyszkowa. W tym czasie dyżurny komendy powiadomił szpitalny oddział ratunkowy. Dzięki działaniom policjantów, mieszkanka Warszawy na czas dotarła do szpitala, gdzie natychmiast została objęta opieką przez służby medyczne – zaznacza Wroczyński. Do użądlenia doszło, kiedy para wypoczywała na działce oddalonej kilkadziesiąt kilometrów od szpitala.

- W październiku ubiegłego roku ci sami policjanci eskortowali tę samą osobę, która została wtedy użądlona przez szerszenie. Dzięki szybkim działaniom kobieta również wtedy dotarła na czas do szpitala – podsumowuje rzecznik wyszkowskiej komendy.