"Wokół nas morze ognia". Przejmujący prolog filmowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Prolog do wystawy "Wokół nas morze ognia"
Prolog do wystawy "Wokół nas morze ognia" MHŻP POLIN
wideo 2/4
Prolog do wystawy "Wokół nas Morze Ognia" MHŻP POLIN

Otwarto wystawę "Wokół nas morze ognia. Losy żydowskich cywilów podczas powstania w getcie warszawskim" w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Prologiem wystawy jest przejmujący film przygotowany przez TVN24.

W filmie widzimy Krystynę Budnicką, jedną z 12 bohaterów i bohaterek wystawy. W pierwszym ujęciu stoi przed ostańcami przy Waliców. Na planszy czytamy jej wspomnienia. Wszystkiemu towarzyszy prosty, ale przejmujący motyw muzyczny, zagrany na fortepianie. Dalej na archiwalnych zdjęciach, opatrzonych grafikami, poznajemy historię niemieckiego terroru wobec ludności żydowskiej, od 1943 roku aż do pacyfikacji powstania w getcie warszawskim. Ale ostatnie fragmenty dają nadzieję - Krystyna Budnicka wchodzi do Muzeum POLIN, które żyje i upamiętnia tysiąc lat historii polskich Żydów, nie tylko jej tragiczną kartę. Widzowie zobaczą film tuż po wejściu.

"Wokół nas morze ognia. Losy żydowskich cywilów podczas powstania w getcie warszawskim" to pierwsza wystawa o powstaniu z 1943 roku przedstawiona z perspektywy cywilów. Autorka koncepcji wystawy prof. Barbara Engelking oraz kuratorka Zuzanna Schnepf-Kołacz oparły ekspozycję na doświadczeniu cywilów zapisanym przez nich w pamiętnikach czy dziennikach, prowadzonych w trakcie lub już po zakończeniu powstania. 

"Przywrócić pamięć o losach blisko 50 tysięcy ludzi"

- Zależało nam, by przez wystawę przywrócić pamięć o losach blisko 50 tysięcy ludzi, którzy nie należeli do organizacji konspiracyjnych w getcie i nie walczyli z bronią w ręku. Pozostali w ukryciu i w ten sposób stawili opór wobec likwidacji getta. Chcemy przekazać widzom uczucia i emocje, jakie towarzyszyły tym, którzy nie poddali się niemieckiemu nakazowi i zamiast stawić się do transportu do obozu pracy – już wtedy było wiadomo, że deportacja oznaczała zagładę – ukryli się, zeszli do piwnic i bunkrów - mówiła kilka dni temu Schnepf-Kołacz.

Scenografię, która ma oddać atmosferę bycia w bunkrze, zaprojektowały Małgorzata Szczęśniak i Saskia Hellmann. Widzom towarzyszyć będzie pejzaż muzyczny Pawła Mykietyna, które zainspirowały utwory 11-letniej pianistki Josimy Feldschuh.

Prolog wystawy przygotował zespół TVN24

Historia getta warszawskiego to historia tych ludzi. To cywile - ludzie, których bronią był bierny opór i którzy w getcie wraz z całymi rodzinami ukrywali się przed niemieckim okupantem. W przeddzień rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim Muzeum POLIN otworzyło wystawę, która po raz pierwszy prezentuje właśnie ich perspektywę. Dotychczas powszechnie znane były relacje walczących.

- Pokazujemy też na tej wystawie, jak niewiele po tych ludziach zostało. Często są to anonimowe zapiski zrobione w czasie wojny. I właśnie nie znamy nawet imienia autora czy autorki, nie wiemy, co dalej się z tą osobą stało. Nie wiemy, w jaki sposób zginęła - powiedziała w rozmowie z reporterką TVN24 Katarzyną Gozdawą-Litwińską kuratorka wystawy Zuzanna Schnepf-Kołacz.

Prolog do wystawy przygotował zespół TVN24. To specjalny film, który pokazuje ostatnie chwile przed wybuchem powstania.

- Chodziło o to, żeby poprzez nasz film, nasz prolog, osoby, które pierwszy raz przychodzą do POLIN lub pierwszy raz przychodzą na tę wystawę, miały taki background historyczny. To znaczy: jakie okoliczności historyczne, jakie wydarzenia doprowadziły do tego, że w getcie wybuchło powstanie - wytłumaczył Maciej Gralec, producent kreatywny prologu wystawy z TVN24.

Za murami getta w momencie samego powstania ukrywało się około 50 tysięcy cywilów. Żyli w ciasnych, ciemnych bunkrach, codziennie towarzyszył im strach o życie. Wystawa skupia się na zapiskach i wspomnieniach, które pozostawili niektórzy z nich.

- Coś, co bardzo osobiście jest dla mnie bardzo ważnym przesłaniem tej wystawy, to jest takie dojmujące poczucie osamotnienia. Dlatego, że Żydzi zamknięci w getcie - to się działo w środku tego miasta, w środku Warszawy - czuli się samotni, oni czuli, że nie mają nikogo, kto by mógł im pomóc i na kogo mogą liczyć - oceniła Joanna Fikus, kierowniczka działu wystaw Muzeum POLIN.

Wystawa "Wokół nas morze ognia" jest o cywilach, którzy stawiali bierny opór
Wystawa "Wokół nas morze ognia" jest o cywilach, którzy stawiali bierny opórTVN24

Pod ziemią spędziła dziewięć miesięcy

Jedną z bohaterek wystawy jest Krystyna Budnicka, kiedyś Hena Kuczer - jedna z ostatnich żyjących, ocalałych z warszawskiego getta. Pod ziemią spędziła dziewięć miesięcy. Z 10-osobowej rodziny przeżyła tylko ona. - Ja zostałam sama. To tak można powiedzieć: ta cała moja historia to jest ubywania ciągle z bardzo licznej rodziny. Bo ja już nie mówię o różnych wujkach, ciotkach i kuzynach, tylko: sześciu braci, jedna siostra i też miałam dwoje bratanków. Nikt nie przeżył - opisała.

Jej rodzina samodzielnie podczas okupacji wybudowała bunkier, w którym schronienie znalazło około 40 osób. Dziś, podczas specjalnej uroczystości, w geście podziękowania warszawski skwer przy Anielewicza 10, zyskał imię rodziny Kuczerów.

- "Dziękuję" to jest o wiele za mało. To będzie też symboliczne takie - grób dla tych, którzy nie mieli tego szczęścia, że ktoś ich jeszcze, członek rodziny wspomniał - mówiła w czasie uroczystości Budnicka.

- Kiedy my mówimy o oporze, to nie zawsze jest opór zbrojny. Opór jest często po prostu trwaniem, przeciwstawianiem się, próbą zachowania swojego człowieczeństwa, próbą ocalenia swojej rodziny. I to też jest opór - wskazała Joanna Fikus z Muzeum POLIN. 

Pomieszczenia oddające atmosferę ciasnych bunkrów

Wystawa "Wokół nas morze ognia" to właśnie historia tego oporu. Zwiedzający poznają losy mieszkańców getta, przechodząc przez małe pomieszczenia oddające atmosferę ciasnych bunkrów. Na ścianach widnieją wspomnienia tych, którzy walczyli o życie.

- Zdecydowanie warto poczuć tę atmosferę, przeczytać te wspomnienia, uronić łzę. I pomyśleć: "Boże, żeby to już nigdy więcej się nie wydarzyło - oceniła jedna ze zwiedzających wystawę.

- Ja uważam, że jest świetne zrobiona i wydaje mi się, że jest to bardzo trudny temat, żeby tę wystawę zrobić 80 lat po powstaniu. I myślę, że jest ona bardzo potrzebna nie tylko dla warszawiaków, dla nas wszystkich - wskazała kolejna ze zwiedzających.

Tytuł wystawy "Wokół nas morze ognia" to słowa przeniesione wprost od żydowskich cywilów.

- To wrażenie, które było bardzo dojmujące dla osób, które się ukrywały w bunkrach pod ziemią, które orientowały się, że getto wokół całe zaczyna płonąć, podpalane przez Niemców. To właśnie tak to opisywali, to swoje doświadczenie bycia w getcie wówczas. Że wszędzie wokół był ogień i płomienie - podsumowała kuratorka wystawy Zuzanna Schnepf-Kołacz.

Autorka/Autor:b, katke

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: MHŻP POLIN

Pozostałe wiadomości

Pożar w Grodzisku Mazowieckim. Dziewięć zastępów strażackich zadysponowano do gaszenia ognia, który pojawił się w budynku przy ulicy Jana Kilińskiego. Słup ciemnego dymu był widoczny z daleka.

Ciemny dym nad Grodziskiem Mazowieckim

Ciemny dym nad Grodziskiem Mazowieckim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pomnik Syreny w Warszawie został wstępnie wyczyszczony po marcowej dewastacji przez aktywistki klimatyczne. Prace objęły rzeźbę oraz część piaskowca. Ratusz ujawnił, ile kosztowały prace. Ale ostateczna kwota będzie znana dopiero po wykonaniu wszystkich niezbędnych prac konserwatorskich.

Podliczyli koszty oczyszczenia Syreny po oblaniu farbą przez aktywistki

Podliczyli koszty oczyszczenia Syreny po oblaniu farbą przez aktywistki

Źródło:
PAP

W poniedziałek rano aktywiści z Ostatniego Pokolenia po raz kolejny blokowali jedną z głównych ulic w Warszawie. Tym razem usiedli na Czerniakowskiej. Zostali zaatakowani przez agresywnych kierowców oczekujących w korku. Na miejscu interweniowała policja, która zapowiedziała wieczorem, że "z odpowiedzialnością karną muszą się liczyć także osoby, które zaatakowały aktywistów".

Aktywiści blokowali ulicę. W reakcji obelgi, plucie, odpalona gaśnica. Komentarz policji

Aktywiści blokowali ulicę. W reakcji obelgi, plucie, odpalona gaśnica. Komentarz policji

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Sochaczewa zlikwidowali nielegalnie działający salon gier. Mundurowi przejęli pięć automatów i pieniądze, które prawdopodobnie pochodziły z przestępczego procederu. Jedna osoba usłyszała zarzut.

Hazard w kontenerze. Zatrzymano 64-latkę

Hazard w kontenerze. Zatrzymano 64-latkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do interweniujących strażników miejskich podszedł mężczyzna i zaczął demonstracyjnie pić piwo. Pewnie skończyłoby się tylko mandatem, gdyby nie zaczął uciekać, a z kieszeni nie wypadłyby mu narkotyki.

Pił piwo na oczach strażników. Gdy uciekał, wpadł w krzaki i zgubił "kryształ"

Pił piwo na oczach strażników. Gdy uciekał, wpadł w krzaki i zgubił "kryształ"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minął już tydzień, odkąd w Warszawie obowiązuje Strefa Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ile upomnień wystawiono dotąd kierowcom, którzy wjechali do niej nieuprawionym autem.

Tydzień Strefy Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ilu kierowców pouczyła

Tydzień Strefy Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ilu kierowców pouczyła

Źródło:
PAP

Zatrzymany do kontroli w Warszawie kierowca auta dostawczego twierdził, że wiezie światłowody. Okazało się, że na pace miał ponad 750 litrów nielegalnego alkoholu.

Mówił, że wiezie światłowody. Na pace było 750 litrów nielegalnego alkoholu

Mówił, że wiezie światłowody. Na pace było 750 litrów nielegalnego alkoholu

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali do kontroli sternika, który pływał po Narwi. Okazało się, że był pijany. Przekazali, że wydmuchał 1,5 promila.

Pływał łodzią po Narwi. Był pijany

Pływał łodzią po Narwi. Był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Saperzy zabezpieczyli granat moździerzowy, który został znaleziony w weekend nad Bugiem w powiecie łosickim. Zobaczył go wypoczywający nad rzeką mężczyzna, który podpłynął pontonem do brzegu.

Podpłynął pontonem do brzegu i zauważył granat moździerzowy

Podpłynął pontonem do brzegu i zauważył granat moździerzowy

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kierowca, który potrącił dwóch 12-latków w Borzęcinie Dużym na pierwszy rzut oka nie wyglądał na pijanego. Rozmawiał ze świadkami wypadku, alkohol wyczuli od niego dopiero z bliska. - To znaczy, że on już musiał pić kilka dni - twierdzą mieszkańcy Borzęcina. Miał trzy promile, a samochód, którym potrącił chłopców, nie należał do niego. Jeden z 12-latków zginął na miejscu.

12-letni Tymek zginął w swoje urodziny. "Zobaczyliśmy czerwone buty i rower"

12-letni Tymek zginął w swoje urodziny. "Zobaczyliśmy czerwone buty i rower"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

W związku z wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie występowały utrudnienia w ruchu oraz zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. W poniedziałek Wołodymyr Zełenski spotkał się z premierem i prezydentem Polski.

Wizyta prezydenta Ukrainy. Były utrudnienia w centrum Warszawy

Wizyta prezydenta Ukrainy. Były utrudnienia w centrum Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Wojciech Brzozowski poprosił szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i komendanta stołecznego policji o wyjaśnienia, czy nie doszło do niewłaściwego traktowania księdza Michała O. podczas jego zatrzymania. O. ma zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.

Zatrzymanie księdza Michała O. Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich chce wyjaśnień

Zatrzymanie księdza Michała O. Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich chce wyjaśnień

Źródło:
PAP

W Ostrołęce kierująca bmw zjechała na chodnik, uderzyła w ogrodzenie i potrąciła nastolatkę. Jak podała policja, kobieta była pijana. Podróżowała z dwójką małych dzieci.

Pijana wiozła dwójkę małych dzieci. Potrąciła nastolatkę na chodniku

Pijana wiozła dwójkę małych dzieci. Potrąciła nastolatkę na chodniku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2 samochód osobowy przewrócił się na bok. Kierujący nie odniósł obrażeń. Były utrudnienia w ruchu.

Przewrócone auto na południowej obwodnicy

Przewrócone auto na południowej obwodnicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę późnym popołudniem 14-letni chłopiec przechodząc przez ogrodzenie "nadział się" na nie dłonią - poinformowało stołeczne pogotowie. Nastolatek został zabrany do szpitala.

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował, że w zasobie komunalnym pozostało do wymiany 157 pieców niespełniających norm. Z kolei w prywatnych domach jest 2437 kopciuchów.

Urzędnicy podali listę adresów, gdzie wciąż dymią kopciuchy. W której dzielnicy jest ich najwięcej?

Urzędnicy podali listę adresów, gdzie wciąż dymią kopciuchy. W której dzielnicy jest ich najwięcej?

Źródło:
tvnwarszawa.pl