Od czwartku kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami na Wisłostradzie. W piątek drogowcy zapewnili, że zwężenie zniknie do soboty do 7 rano. Tak się jednak nie stało.
- Nawierzchnia na Wisłostradzie pomiędzy mostem Grota-Roweckiego a ul. Krasińskiego została już wymieniona, ale zwężenie zostało - relacjonował w sobotę po 9.00 Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl - Ruch odbywa się płynnie - dodał.
W tym samym miejscu pojawiliśmy się w niedzielę. Sytuacja pozostała bez zmian.
Tymczasem w piątek popołudniu Małgorzata Tarnowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewniła, że zwężenie jezdni potrwa do 7.00 rano w sobotę.
Utrudnienia od czwartku
Zmiany w organizacji ruchu zostały wprowadzone w nocy z środy na czwartek na odcinku od mostu Grota-Roweckiego do ul. Krasińskiego. Drogowcy zaplanowali wymianę nawierzchni, o której nie poinformowali kierowców.
Niestety prace się przedłużyły. W czwartek w porannym szczycie kierowcy utknęli w ogromnym korku.
Tak się jednak nie stało. - Do dyspozycji kierowców nadal są tylko dwa pasy ruchu w kierunku centrum - relacjonował w piątek rano Krysztofiński - Na wyłączonej części położono już nową nawierzchnię, ale wciąż jest niedostępna dla kierowców - mówił.
Przed 8.00 informował, że nie tworzyły się korki. - Możliwe, że kierowcy nie chcieli znowu utknąć w korkach i wybrali inną trasę - dodawał.
Zwężona także w drugą stronę
Jak zauważył w piątek nasz reporter, Wisłostrada była zwężona do dwóch pasów także w przeciwnym kierunku.
- Jeden pas służy do wjazdu na most, więc teoretycznie do dyspozycji kierowców, do jazdy na wprost jest tylko jeden pas - poinformował rano nasz reporter. - W tym przypadku także nie tworzą się na razie żadne korki - dodał.
W sobotę po tych utrudnieniach nie było śladu.
Piątkowe utrudnienia
Czwartkowe korki na Wisłostradzie
su/r