Na lekcjach dzieci siedziały w kurtkach. Prywatna szkoła kończy działalność, w tle ponadmilionowy dług

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Niepubliczna Szkoła Podstawowa EduArt zostanie zlikwidowanaTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Niepubliczna Szkoła Podstawowa EduArt przy ulicy Ostroroga najprawdopodobniej zakończy działalność z końcem listopada. W budynku wyłączono ogrzewanie, przez co dzieci siedziały na zajęciach w kurtkach. Właścicielka EduArt przekonuje, że problemy szkoły wynikają ze sporu z właścicielem wynajmowanego pod jej działalność budynku. Ten z kolei twierdzi, że spółka prowadząca szkołę zalega z czynszem. Dług urósł do ponad milion złotych.

Rodzice uczniów Niepublicznej Szkoły Podstawowej EduArt o likwidacji placówki dowiedzieli się w pierwszej połowie października z banera, który zawisł na jej płocie. Widniała na nim informacja: "do wynajęcia". – Wcześniej nie było żadnych sygnałów, że szkoła ma zostać zlikwidowana. Z dnia na dzień trzeba było znaleźć dzieciom nowe szkoły - opowiada w rozmowie z tvnwarszawa.pl Jarosław Ważny, ojciec uczennicy.

"Dzieci siedziały na zajęciach w kurtkach"

- Przez ostatnie tygodnie kontaktu z dyrektorką szkoły praktycznie nie było. Pani dyrektor nie znalazła chwili, żeby porozmawiać, odpowiedzieć na pytania, między innymi takie: co mają zrobić rodzice dzieci, którzy zapłacili za cały rok z góry i chcą odzyskać swoje pieniądze, co mają zrobić rodzice, którzy zapłacili za zajęcia dodatkowe i czy dzieci będą mogły chodzić do końca listopada według tego, co deklarowała ostatnio pani dyrektor – mówi rodzic. Samo czesne wynosi ponad 2,1 tys. miesięcznie. Dodatkowo płatne są zajęcia fakultatywne.

Według Ważnego, dyrekcja tłumaczy obecną sytuację konfliktem z właścicielem budynku, który jest wynajmowany pod szkołę.

- Dyrektorka obwinia również rodziców. Jak się dowiedzieliśmy, kadra nauczycielska z dnia na dzień przestała tam uczyć, ponieważ rodzice byli roszczeniowi – powiedział nasz rozmówca. I dodał, że w szkole zaczęły pojawiać się kłopoty z ogrzewaniem. - Dzieci na zajęciach siedziały w kurtkach - zaznaczył. Jarosław Ważny zapowiada, że rodzice zażądają rozwiązania umowy i zwrotu poniesionych kosztów. - Najgorsze jest to, że wszystko odbywa się kosztem dzieci, które zdążyły się ze sobą zżyć, utworzyły grupę - podkreślił.

Niepubliczna Szkoła Podstawowa EduArt zostanie zlikwidowanaTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

"Wynajmujący utrudniał prace"

W odpowiedzi na nasze pytania Agnieszka Wojciechowska, właścicielka EduArt, podtrzymuje, że problemy z funkcjonowaniem szkoły wynikają ze sporu z wynajmującym budynek przy Ostroroga 24D. Umowa na najem została zawarta 14 lipca 2020 roku. Wojciechowska w obszernym oświadczeniu informuje o pracach adaptacyjnych przeprowadzonych przez spółkę, która prowadzi EduArt. Zaznacza, że wynajmujący nie kooperował ze szkołą, wręcz "utrudniał jej prace związane z adaptacją budynku".

"Wynajmujący, choć budynek powinien zostać wydany wraz ze wszystkimi urządzeniami oraz rzeczami technicznymi stanowiącymi funkcjonalną całość, uniemożliwił Szkole EduArt dostęp do kotłowni gazu i sabotował instalację zabezpieczeń przeciwpożarowych" - wskazuje Wojciechowska.

Ostatecznie szkoła została otwarta we wrześniu 2021 roku. Ale - jak opisuje założycielka EduArt - już po jej otwarciu zaczęły pojawiać się problemy z instalacjami: grzewczą i kanalizacyjną. Szkoła miała usunąć usterki na własny koszt i dokonać potrąceń przy płaceniu za czynsz w ramach rekompensaty.

"Wynajmujący nie uznał skuteczności potrąceń dokonanych przez Szkołę EduArt i pomimo zaspokojenia jego należności czynszowych (poprzez rozliczenie wzajemnych zobowiązań) wystąpił na drogę sądową. Spór sądowy w tej sprawie nie zakończył się jeszcze nawet w pierwszej instancji" - wyjaśnia Agnieszka Wojciechowska.

Niepubliczna Szkoła Podstawowa EduArt zostanie zlikwidowanaTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Ponad milion złotych długu

Robert Uliński, właściciel budynku przy Ostroroga 24D przekonuje, że ani on, ani żadna z osób, które z nim współpracowały nie utrudniali prac adaptacyjnych. - W moim interesie było, aby budynek został ukończony i żeby szkoła działała. Niestety wynajmująca od samego początku nie płaciła czynszu. Zaległości wynoszą w tej chwili ponad milion złotych - mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Uliński.

Według umowy najmu spółka prowadząca szkołę w okresie od listopada 2020 r. do sierpnia 2021 była zwolniona z czynszu, który wynosi 38 tys. zł netto miesięcznie, jako ulga na poczet przeprowadzenia prac adaptacyjnych. - Zgodnie z umową wynajmująca miała przekazać nam protokoły zdawczo-odbiorcze, żebyśmy wiedzieli, co tam zostało zrobione. Do przekazania nie doszło. W budynku wykonano przeróbki, które nie zostały uzgodnione. Potem zaczęły się problemy z płatnością czynszu. Od września 2021 roku do końca trwania umowy spółka zapłaciła za czynsz tylko raz. Nie były uiszczane opłaty za media. W związku z tymi zaległościami w sądzie toczą się dwie sprawy - wyjaśnia właściciel budynku.

Z oświadczenia dyrektorki szkoły wynika, że właściciel budynku wypowiedział szkole umowę najmu już w styczniu 2023 roku. Wojciechowska przekonuje, że do marca były prowadzone negocjacje "o rozłożeniu na raty zaległości czynszowych, rozliczeniu nakładów oraz działań w kierunku naprawy instalacji grzewczej i kanalizacyjnej". Do zawarcia ugody nigdy nie doszło.

Umowa wypowiedziana, ale rekrutacja i tak się odbyła

Robert Uliński potwierdza, że z jego strony była wola jej zawarcia. - My wystąpiliśmy z bardzo konkretnymi warunkami. Ale prawnik wynajmującej nie był w stanie niczego zaproponować - wskazuje nasz rozmówca. - Mieliśmy i tak dużą cierpliwość, że to łącznie trwało ponad trzy lata od podpisania umowy. Pluję sobie w brodę, że dopuściliśmy do powstania takiego długu. Powinniśmy tę współpracę zakończyć dużo szybciej - przyznaje.

Robert Uliński, wskazuje, że w kwietniu 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie udzielił mu zabezpieczenia do kwoty około 170 tys. złotych na kontach EduArt. Ale - jak twierdzi - spółka wskazała nienależący do niej rachunek swoim kontrahentom oraz miastu, aby na ten rachunek wpłacane było czesne oraz dotacje budżetowe

Jak twierdzi Uliński, od stycznia spółka była kilkukrotnie informowana, że musi opuścić budynek. Ostatnie takie wezwanie zostało przekazane w sierpniu.

Ale rekrutacja na rok szkolny 2023/24 i tak się odbyła. We wrześniu utworzono klasy: 1, 2, 5, 7 i 8, do których zostało zapisanych 40 uczniów. "Intencją i zamiarem spółki było prowadzenie szkoły podstawowej w budynku przy ul. Ostroroga 24D w Warszawie możliwie jak najdłużej. Z jednej strony najemca ciągle liczył, że dojdzie do porozumienia z wynajmującym (...). Z drugiej strony spółka mogła rozsądnie zakładać, że co najmniej do czasu prawomocnego zakończenia sporów sądowych z wynajmującym i rozliczenia poniesionych nakładów(...) będzie mogła w niezakłócony sposób prowadzić szkołę" - przekonuje Agnieszka Wojciechowska.

I zaznacza, że "spółka miała zamiar znaleźć alternatywną placówkę szkolną". Nie podaje jednak informacji o efektach tych poszukiwań.

"Nie da się prowadzić szkoły bez uczniów"

Ostatnie problemy wywołały falę odejść uczniów, w sumie około 80 procent. "Na chwilę obecną spółka ciągle zapewnia oraz finansuje pracę kadry nauczycielskiej wywiązując się z przyjętych zobowiązań w umowach o świadczenie usług edukacyjnych. Niemniej jednak – wobec braku uczniów – Szkoła EduArt najprawdopodobniej będzie zmuszona zakończyć prowadzenie działalności edukacyjnej. Nie da się prowadzić szkoły bez uczniów" - przekazuje Wojciechowska.

Na zarzut dotyczący braku informacji, właścicielka EduArt odpowiada, że "komunikacja z rodzicami odbywa się na bieżąco, zarówno poprzez komunikaty przesyłane na ogólnie dostępnej platformie internetowej, jak również w formie spotkań z dyrekcją w budynku szkoły".

Co z czesnym zapłaconym przez rodziców z góry? "Spółka dąży do pełnego rozliczenia wszystkich przysługujących jej należności oraz obciążających ją zobowiązań. W przypadku stwierdzenia nadpłat po stronie poszczególnych rodziców w płatności czesnego zostaną wyliczone kwoty podlegające zwrotowi" - odpowiada Agnieszka Wojciechowska.

Interwencja dzielnicy

O szkołę EduArt pytamy w Urzędzie Dzielnicy Wola. Ze względu na to, że jest to placówka prywatna, samorząd nie ma nad nią bezpośredniej kontroli. Przyznaje jej za to dotacje. W roku szkolnym wyniosła ona ponad 121 tysięcy złotych. Czy do wolskiego ratusza wpływały skargi na działalność szkoły?

"W czerwcu 2023 r. Urząd Dzielnicy Wola otrzymał informację, że dziecko, które uczęszcza do innej szkoły jest również wykazywane jako uczeń Szkoły Podstawowej EduArt. Po weryfikacji zostało wszczęte z urzędu postępowanie w przedmiocie dotacji pobranej w nadmiernej wysokości w czerwcu 2023 r. w wysokości 5 943,08 zł" - odpowiada Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy dzielnicy Wola. "Niepokojące sygnały dotyczące funkcjonowania Szkoły Podstawowej EduArt zaczęły wpływać do Wydziału Oświaty i Wychowania od 26 października 2023 r. W związku z powyższym Burmistrz Dzielnicy zwrócił się do Mazowieckiego Kuratora Oświaty i Sanepidu o pilne podjęcie działań zgodnie z ich kompetencjami" - dodaje urzędnik.

"Gazeta Stołeczna" dotarła też do innych rodziców dzieci z tej szkoły. Okazuje się, że ci, którzy zabrali pociechy z placówki przy Ostroroga, mają problemy z zapisaniem ich do innych szkół. To wynika z braku korekty liczby uczniów w systemie, której powinna dokonać dyrekcja placówki. Choć część uczniów nie uczęszcza już do EduArt, w systemie wciąż widnieją jako jej podopieczni.

Witczyński zapewnia, że w swoich szkołach w rejonie dzieci na pewno znajdą miejsce. "Jeżeli tylko rodzice uczniów Szkoły Podstawowej EduArt zgłoszą się do Urzędu Dzielnicy Wola z prośbą o wsparcie w zgłoszeniu się do innej niż rejonowa szkoły, będziemy starali się pomóc" - dodał.

26 października 2023 r. wolski urząd wystąpił do Mazowieckiego Kuratora Oświaty o przeprowadzenie pilnej kontroli w placówce. Prośba o kolejną kontrolę zgłoszono też 7 listopada 2023 r. 

Niepubliczna Szkoła Podstawowa EduArt zostanie zlikwidowanaTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Kontrole z kuratorium

Andrzej Kulmatycki, rzecznik prasowy Mazowieckiego Kuratora Oświaty przekazał, że kontrola odbyła się 27 października. "W dniu kontroli w placówce odbywały się zajęcia. Stwierdzono, że do szkoły uczęszcza 7 uczniów. Uzyskano informację, że obecnie zatrudnionych jest w szkole 8 osób prowadzących zajęcia edukacyjne. Wpisy w dziennikach wskazują, że tematy były uzupełniane na bieżąco" - przekazuje Kulmatycki.

Podczas wizyty pracownik kuratorium dowiedział się, że szkoła będzie realizować zajęcia tylko do końca listopada. A to jest niezgodne z zapisami art. 172 ust 4 ustawy Prawo oświatowe. "Przepisy wskazują, że szkołę można zlikwidować z końcem roku szkolnego, a osoba prowadząca szkołę, zobowiązana jest co najmniej na 6 miesięcy przed terminem likwidacji zawiadomić o zamiarze i przyczynach likwidacji, rodziców, uczniów oraz gminę, na terenie której jest położona szkoła" - wyjaśnia rzecznik kuratorium.

Kulmatycki potwierdza również, że 7 listopada wpłynęło kolejne pismo burmistrza Woli "dotyczące trudności w formalnym przyjęciu uczniów do innych szkół". "W tym zakresie, należy wskazać, że publiczna szkoła obwodowa jest zobowiązana do przyjęcia ucznia, zgodnie z wolą rodzica, niezależnie od spraw administracyjnych związanych z SIO (system informacji oświatowej - red.). Sprawa ta będzie przez nas wyjaśniana. W związku z otrzymanym zgłoszeniem (pisemne zgłoszenie dotyczyło jednego ucznia), Kuratorium Oświaty zwróci się do rodzica o wskazanie szkoły, która odmówiła przyjęcia dziecka" - podsumowuje Andrzej Kulmatycki.

Czytaj też: Warszawa nie może przejąć budynku odebranego Rosjanom. Miała być tam szkoła

Ratusz przejmuje budynek przy Kieleckiej
Ratusz przejmuje budynek przy Kieleckiej Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:Dariusz Gałązka

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Z okazji 33. rocznicy Dnia Niepodległości Ukrainy w różnych miastach w Polsce odbywają się uroczystości z nią związane. W Warszawie przy siedzibie Ukraińskiego Domu odśpiewano hymn Ukrainy.

Dzień Niepodległości Ukrainy. Odśpiewali hymn

Dzień Niepodległości Ukrainy. Odśpiewali hymn

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowieckie) zatrzymali 28-latka podejrzanego o spowodowanie wypadku. Lista przewinień mężczyzny jest długa. Miał on uciec z miejsca zdarzenia i nie udzielić pomocy drugiemu kierującemu. Badanie wykazało, że był kompletnie pijany i dodatkowo prowadził auto mimo cofniętych uprawnień.

Spowodował wypadek, nie pomógł rannemu i uciekł. Miał cztery promile

Spowodował wypadek, nie pomógł rannemu i uciekł. Miał cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Postępowanie przeciw Grzegorzowi Braunowi w sprawie zgaszenia świec chanukowych w Sejmie jeszcze potrwa. Trwa realizacja składanych wciąż przez europosła wniosków dowodowych. Ponadto prokuratura powołała biegłego z zakresu judaistyki, który ma ocenić m.in. czy świecznik chanukowy "jest przedmiotem czci religijnej". 

Sprawa Grzegorza Brauna. Biegły oceni, "czy świecznik chanukowy jest przedmiotem czci"

Sprawa Grzegorza Brauna. Biegły oceni, "czy świecznik chanukowy jest przedmiotem czci"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Służby zamknęły ruch na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Jasnej na ponad godzinę po tym, jak zapalił się tam samochód osobowy. Wielu przechodniów zatrzymywało się, by nagrywać zdarzenie. Strażnicy miejscy musieli ich odsuwać.

Spod maski auta wydobywały się płomienie. Groźny pożar w centrum

Spod maski auta wydobywały się płomienie. Groźny pożar w centrum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Betoniarka zderzyła się z radiowozem w piątek po południu w Dolince Służewieckiej. 8 policjantów trafiło do szpitali. - Są potłuczeni, dwóch z nich mocniej ucierpiało - poinformował asp. Kamil Sobótka z biura prasowego stołecznej policji.

Betoniarka wjechała w radiowóz. Ośmiu policjantów rannych

Betoniarka wjechała w radiowóz. Ośmiu policjantów rannych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczestnicy rejsu łodziami flisackimi po Wiśle z Gdańska do Warszawy utknęli na mieliźnie w okolicy Nowego Dworu Mazowieckiego. Ratownicy przetransportowali na brzeg pięć osób, w tym 9-latkę. Nikomu nic się nie stało. 

Akcja ratunkowa na Wiśle. Łodzie wpłynęły na mieliznę

Akcja ratunkowa na Wiśle. Łodzie wpłynęły na mieliznę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała w piątek nowe ustalenia w sprawie wypadku, do którego doszło w czerwcu na ulicy Puławskiej. Kierowca bmw, który po zderzeniu z toyotą wjechał w grupę pieszych i dachował, był pod wpływem kokainy. - Michałowi C. zostanie postawiony zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem środka odurzającego - informuje nas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.

BMW po zderzeniu z toyotą wjechało w grupę pieszych. "Kierowca był pod wpływem kokainy"

BMW po zderzeniu z toyotą wjechało w grupę pieszych. "Kierowca był pod wpływem kokainy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie wydał zgody na organizację SBM FFestivalu 2024 na terenie Akademii Wychowania Fizycznego, która mieści się w dzielnicy Bielany. "Jest wysoce prawdopodobne, że koniec sierpnia upłynie na Bielanach w spokoju" - skomentował w mediach społecznościowych burmistrz Grzegorz Pietruczuk. Organizator może odwołać się od decyzji prezydenta stolicy. SBM FFestival to największa muzyczna impreza hip-hopowa w Polsce. 

SMB FFestival 2024 prawdopodobnie nie odbędzie się na AWF. To decyzja prezydenta

SMB FFestival 2024 prawdopodobnie nie odbędzie się na AWF. To decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Dwaj bracia w wieku 51 i 41 lat zostali tymczasowo aresztowani w związku ze śledztwem w sprawie śmiertelnego pobicia 67-latka z powiatu ostrołęckiego. Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Służby początkowo podejrzewały, że utonął, jednak po dokonaniu oględzin zwłok śledczy zauważyli ślady pobicia. 

Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Policja aresztowała dwóch braci

Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Policja aresztowała dwóch braci

Źródło:
PAP/KMP w Ostrołęce

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w Mławie. 40-latka wjechała samochodem w budynek tamtejszej prokuratury rejonowej. Nikomu nic się nie stało. Kierująca tłumaczyła policjantom, że pomyliła sprzęgło z gazem. 

Wjechała w budynek prokuratury. "Pomyliła sprzęgło z gazem" 

Wjechała w budynek prokuratury. "Pomyliła sprzęgło z gazem" 

Źródło:
PAP/KPP w Mławie

Autobus, tramwaj i samochód osobowy zderzyły się w piątek po południu na warszawskiej Woli. Do szpitala trafiła jedna osoba, jednak policjanci zastrzegają, że prawdopodobnie nie w efekcie zderzenia. Jak przekazała policja, nie ma już utrudnień w ruchu.

Zderzenie tramwaju z autobusem. "Mężczyzna zasłabł za kierownicą"

Zderzenie tramwaju z autobusem. "Mężczyzna zasłabł za kierownicą"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rozpoczyna się kolejny etap budowy przejścia i przejazdu przez Wisłostradę. W sobotę drogowcy zamkną fragment Karowej. Utrudnienia dotkną kierowców, rowerzystów i pieszych. Dwie linie autobusowe nie dojadą do pętli na Mariensztacie.

Wytyczają przejście przez Wisłostradę. Na razie zamknięcie Karowej i objazdy

Wytyczają przejście przez Wisłostradę. Na razie zamknięcie Karowej i objazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci rozwiązali sprawę rozboju, do którego doszło w zeszły piątek na Targówku. Kasjerka jednego ze sklepów została sterroryzowana przez dwójkę klientów. Zatrzymano dwie osoby.

"Wtargnął za ladę, obezwładnił pracownicę, jego wspólniczka opróżniła kasę"

"Wtargnął za ladę, obezwładnił pracownicę, jego wspólniczka opróżniła kasę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Duże utrudnienia na trasie S2 w okolicy węzła Konotopa. Zderzyły się dwa pojazdy, jedna osoba ucierpiała.

Zderzenie tira i auta dostawczego. Jedna osoba była zakleszczona

Zderzenie tira i auta dostawczego. Jedna osoba była zakleszczona

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca ciężarówki przewożący koparkę zniszczył sieć trakcyjną na Woli. Tramwaje kursujące przez rondo Tybetu skierowano na objazdy. Uruchomiono autobusową linię zastępczą.

Przewoził koparkę, zerwał sieć trakcyjną, zablokował tramwaje

Przewoził koparkę, zerwał sieć trakcyjną, zablokował tramwaje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wróciło kilkadziesiąt z 1773 maków, które zasadzono w przeddzień święta Wojska Polskiego na placu Piłsudskiego, a powyrywane dzień po obchodach. O ich zwrot na miejsce prosili organizatorzy akcji.

"Bardzo cieszymy się, że chociaż niewielka część maków wróciła"

"Bardzo cieszymy się, że chociaż niewielka część maków wróciła"

Źródło:
PAP

Policja z warszawskiego Śródmieście informuje o zatrzymaniu siedmiu osób podejrzanych o oszustwa. - Wynajmowali samochody, po czym podrabiali do nich dokumenty i sprzedawali po zaniżonych cenach na platformach ogłoszeniowych w sieci - opisują proceder śródmiejscy policjanci.

Policja: wypożyczali auta, podrabiali dokumenty, sprzedawali po zaniżonych cenach

Policja: wypożyczali auta, podrabiali dokumenty, sprzedawali po zaniżonych cenach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na krajowej "pięćdziesiątce", w miejscowości Radzyminek, doszło do potrącenia 14-letniego rowerzysty. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopiec trafił do szpitala.

Kierowca ciężarówki potrącił 14-letniego rowerzystę. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala

Kierowca ciężarówki potrącił 14-letniego rowerzystę. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Nie zakończył się proces w sprawie napadu na konwojenta w grudniu 2021 roku i kradzieży ponad 2,8 miliona złotych. Wyznaczono termin kolejnej rozprawy. Powodem był wniosek prokuratora o przesłuchanie nowego świadka - żony jednego z dwóch oskarżonych. W śledztwie prowadzonym aktualnie przez płocką prokuraturę, w ramach którego Anna J. została tymczasowo aresztowana, pojawić się miały wątki mogące mieć związek ze sprawą, której dotyczy proces.

Napad na konwojenta i kradzież 2,8 miliona złotych. Pojawiły się "wątki mogące mieć związek ze sprawą"

Napad na konwojenta i kradzież 2,8 miliona złotych. Pojawiły się "wątki mogące mieć związek ze sprawą"

Źródło:
PAP

W związku z komunikatem Głównego Lekarza Weterynarii i Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczącym wykrycia wirusa Gorączki Zachodniego Nilu w próbkach pobranych od martwych ptaków na terenie Warszawy, miasto wdrożyło procedurę reagowania.

Ptaki chorują. Miasto wdrożyło procedurę reagowania

Ptaki chorują. Miasto wdrożyło procedurę reagowania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Bez prawa jazdy, za to z blisko dwoma promilami alkoholu w organizmie wsiadła za kierownicę auta. Uderzyła w słup z kamerami monitoringu. Pasażerowie wysiedli, obejrzeli, co się stało i wszyscy odjechali.

Cofała, uderzyła w słup, zniszczyła monitoring i odjechała. Była pijana i nie posiada prawa jazdy

Cofała, uderzyła w słup, zniszczyła monitoring i odjechała. Była pijana i nie posiada prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawska drogówka wzięła pod lupę przewoźników. W środę w wyznaczonych godzinach zrealizowała działania prewencyjno-kontrolne "Przewozy 2024".

Dwóch pijanych, jeden bez prawa jazdy i 29 mandatów. Kontrolowali przewoźników

Dwóch pijanych, jeden bez prawa jazdy i 29 mandatów. Kontrolowali przewoźników

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek i sobotę, 23-24 sierpnia, na lotnisku na Bemowie odbędą się koncerty Męskiego Grania. Urzędnicy ostrzegają: po zakończeniu koncertów autobusy mogą zostać skierowane na objazdy. Obiecują też dodatkowe kursy metra.

Męskie Granie na Bemowie. Jak najwygodniej dojechać?

Męskie Granie na Bemowie. Jak najwygodniej dojechać?

Źródło:
PAP

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w miejscowości Lipówki pod Pilawą. Kierowca wyszedł z kabiny ciężarówki w związku z awarią koła. Potrącił go kierujący innym autem ciężarowym. Mężczyzna zginął na miejscu.

Wyszedł z auta, by sprawdzić koło. Zginął

Wyszedł z auta, by sprawdzić koło. Zginął

Źródło:
PAP