Marszałek Sejmu poinformował Karpińskiego, że może zostać europosłem. "Sprawy urzędowe, nie polityka"

Włodzimierz Karpiński być może opuści areszt
Szymon Hołownia o sytuacji Włodzimierza Karpińskiego
Źródło: TVN24
Włodzimierz Karpiński, były sekretarz Warszawy i minister skarbu w rządzie PO-PSL, może uzyskać w środę immunitet. Oznacza to, że podejrzany w sprawie "afery śmieciowej" polityk opuści areszt. Karpiński zdecydował się na objęcie mandatu europosła. Miejsce w Parlamencie Europejskim zwolnił inny poseł, który zdobył mandat w ostatnich wyborach do Sejmu RP.

O sprawie poinformowało w środę radio RMF FM, informację potwierdził nam obrońca podejrzanego - mecenas Michał Królikowski. Z przekazanych informacji wynika, że we wtorek nowy marszałek Sejmu Szymon Hołownia wysłał na adres kancelarii obrońcy podejrzanego pismo, w którym poinformował o możliwości objęcia przez Karpińskiego mandatu europosła.

W odpowiedzi obrońcy Karpińskiego dostarczyli na Wiejską oświadczenie byłego ministra skarbu o objęciu mandatu. Dokumenty musi teraz podpisać marszałek. Podpis, jak tłumaczy nam obrona byłego sekretarza, jedynie "stwierdza fakt objęcia mandatu" i z punktu widzenia prawa w sprawie będzie obowiązywało domniemanie niewinności.

- Podpisałem wczoraj dokument informujący trzy osoby o pierwszeństwie przysługującym im w objęciu mandatu europarlamentarnego. To normalna czynność urzędowa, to nie jest żadna polityka - przyznał w środę dziennikarzom Szymon Hołownia.

Potwierdził, że pismo wyszło z Wiejskiej we wtorek. Otrzymał je między innymi obrońca byłego sekretarza.

Objęcie Karpińskiego immunitetem oznacza, że nie może być zatrzymany i pozbawiony wolności bez zgody europarlamentu.

Były minister wyjdzie dziś z aresztu? - Możliwe, że tak - odpowiada nam jego obrońca.

Zwolniło się miejsce w europarlamencie

Jest to sytuacja bez precedensu, ponieważ Włodzimierz Karpiński czekał w areszcie na koniec śledztwa w sprawie tzw. afery śmieciowej. Polityk kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku z listy Koalicji Obywatelskiej. Zdobył jednak zaledwie 3,5 tysiąca głosów, miał czwarty wynik na liście. Największe poparcie otrzymał wówczas Krzysztof Hetman (105 tysięcy głosów) i to on od czterech i pół roku zasiadał w europarlamencie.

Wszystko zmieniło się po październikowych wyborach w Polsce. Hetman objął mandat posła na Sejm, co oznacza zrzeczenie się mandatu europosła. Wówczas miejsce w europarlamencie przypada osobie z drugim wynikiem na liście - Joannie Musze (70 tys. głosów). Tyle że Mucha też dostała się do Sejmu. Trzeci wynik osiągnął Riad Haidar (16,8 tys. głosów), ale zmarł 25 maja tego roku. Kolejny na liście jest właśnie Karpiński.

Jak wygląda procedura objęcia mandatu? Łukasz Kempara, attaché prasowy Parlamentu Europejskiego, wyjaśniał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że w celu objęcia mandatu przez Włodzimierza Karpińskiego w pierwszej kolejności przedstawiciel polskich władz - marszałek Sejmu - powinien zawiadomić PE o skutecznym wyborze posła. Po otrzymaniu tej informacji europarlament przesyła posłowi do wypełnienia deklarację. Następnie poseł deklaruje na piśmie, że nie występują przesłanki, które uniemożliwiają mu objęcie mandatu.

Kempara podkreślał przy tym, że okoliczność przebywania Karpińskiego w areszcie nie jest przeszkodą w objęciu mandatu. - Żeby objąć mandat, nie będzie on musiał składać żadnej przysięgi. Będzie musiał jedynie podpisać odpowiednie dokumenty, w ramach których stwierdza, że nie występują okoliczności związane z "incompatibilitas", czyli że nic nie stawia go w takiej sytuacji, żeby mandatu posła nie mógł sprawować - powiedział.

Czytaj także: