OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO
Minął już ponad rok od wypadku, w którym na przejściu przez ulicę Sokratesa zginął młody mężczyzna. Prokuratura podtrzymała w akcie oskarżenia zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym dla Krystiana O. Zdaniem biegłych w miejscu, gdzie obowiązuje dopuszczalna prędkość 50 km/h, O. rozpędził swoje bmw do 136 km/h.
Tuż po tragedii mieszkańcy wydawali się zgodni co do tego, że ruchliwa i niebezpieczna ulica wymaga gruntownych zmian. To kilometrowy prosty odcinek drogi łączący Wólczyńską z Kasprowicza, gdzie kierowcy mają w obu kierunkach po dwa pasy ruchu. Przecina je wiele zebr bez sygnalizacji świetlnej. Prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział wówczas zwężenie ulicy, a doraźnie - trzy tygodnie później - przed pasami zamontowane zostały progi zwalniające.
Kolejne potrącenia na Sokratesa
Jesienią projekt przebudowy ulicy Sokratesa został skierowany przez Zarząd Dróg Miejskich do zaopiniowania przez Biuro Polityki Mobilności i Transportu w ratuszu. Drogowcy od początku podkreślali, że przygotowanie planu przebudowy będzie wymagało kilku lub nawet kilkunastu miesięcy. Sygnalizowali też, że od momentu zaprezentowania pierwszej wersji projektu wiosną 2020 roku, mieszkańcy i władze dzielnicy zgłaszali liczne uwagi. - Te, które były sensowne i szły w kierunku poprawy bezpieczeństwa, zostały uwzględnione. Nie chcemy przeprowadzać tej przebudowy wbrew mieszkańcom. Ale niestety pojawiały się też głosy, umniejszające znaczenie tego wypadku i sugestie, że nie powinniśmy zwężać ulicy - mówił nam wtedy Mikołaj Pieńkos, rzecznik ZDM.
Podstawowe założenia projektu są takie, by ulica Sokratesa została zwężona z dwóch do jednego pasa w obu kierunkach. Na części przejść dla pieszych mają pojawić się azyle, a niektóre skrzyżowania z osiedlowymi uliczkami zamienią się w ronda.
W czasie gdy projekt był już w BPMiT, doszło do kolejnych potrąceń. Pod koniec stycznia samochód uderzył w pieszą na pasach przy skrzyżowaniu z ulicą Kaliszówka. Kobieta trafiła do szpitala. Tydzień później poszkodowana została kobieta przechodząca przez przejście przy skrzyżowaniu z Wólczyńską. Ale tym razem była tam sygnalizacja świetlna. Policja wyjaśnia, kto się do niej nie dostosował. Tymczasem urzędnicy apelują, by nie porównywać tego zdarzenia do poprzednich ze względu na różnice w organizacji ruchu w miejscu wypadku. - Jeśli ktoś na ulicy ignoruje najprostszą zasadę "czerwone - czekaj", to nam, zarządcy infrastruktury, zaczyna brakować narzędzi - zaznacza rzecznik ZDM Jakub Dybalski.
Korygowanie projektu
Na początku lutego Dybalski przekazał nam, że drogowcy nadal czekają na zaopiniowanie projektu przez ratusz. - Chcemy ruszyć z pracami, jak szybko się da, ale musimy mieć zatwierdzony projekt. Przebudowa jest możliwa do przeprowadzenia w tym roku, tak byśmy chcieli - zapewnia.
Ratusz również przekonuje, że do przebudowy ulicy dojdzie jeszcze w tym roku. Nadzór nad Biurem Polityki Mobilności i Transportu przejął w ubiegłym tygodniu wiceprezydent Michał Olszewski, m.in. z zadaniem zdynamizowania jego prac. W rozmowie z tvnwarszawa.pl zapewnił, że działania zlecone w związku z przebudową ulicy Sokratesa przez prezydenta Trzaskowskiego są "konsekwentnie realizowane". - Potwierdziłem dyrektorowi Zarządu Dróg Miejskich, że wprowadzanie standardów bezpieczeństwa na ulicy Sokratesa jest absolutnie naszym priorytetem - zaznaczył na wstępie.
Dlaczego zatem projekt przebudowy nie jest jeszcze gotowy? - To nie jest kwestia sporów w komunikacji między biurem a Zarządem Dróg Miejskich. To raczej kwestia korygowania projektu, bo spływają do nas coraz to kolejne oczekiwania ze strony mieszkańców. Każdy pozytywny projekt w kierunku poprawy bezpieczeństwa powoduje, że ci, którzy są zadowoleni, nie odzywają się, a ci, którym się to nie podoba - protestują. Zebraliśmy na przestrzeni ostatnich miesięcy, podczas posiedzeń różnych komisji, mnóstwo krytyki przede wszystkim ze strony mieszkańców ulicy Sokratesa za pomysł dotyczący zwężania ulicy - powiedział wiceprezydent Olszewski.
Jak wyjaśnił, głównym zarzutem wobec proponowanych rozwiązań mających poprawić bezpieczeństwo jest to, że będą one uciążliwe dla okolicznych mieszkańców. - Chodzi o kwestię lewoskrętów, których nie możemy zachować na pełnym przebiegu. Jeśli je zachowamy, doprowadzimy do sytuacji, że przejścia dla pieszych będą prowadziły przez trzy lub cztery pasy ruchu i będzie to dalej wiązało się z możliwością wyprzedzania na pasach, a na wyeliminowaniu tego manewru najbardziej nam zależy. Idziemy w takim kierunku, żeby wprowadzić na ulicy ronda, które poprawią płynność ruchu, a jednocześnie wpłyną na jego uspokojenie. To jest obecnie projekt, który rozwiązuje większości zgłaszanych problemów i podlega procedurze zatwierdzenia. Analizujemy jeszcze szereg drobniejszych zmian zgłaszanych przez użytkowników ulicy Sokratesa, ale nie będą one miały już tak istotnego znaczenia dla całości projektu - zaznaczył wiceprezydent.
- Dotychczasowe propozycje były krytykowane przez znaczną część mieszkańców, dlatego chcemy tę ulicę zaprojektować tak, żeby nie powodować dodatkowego oporu społecznego przy wdrażaniu samego projektu - dodał. Przekonywał też, że projekt jest "dogrywany" i zmierza "w kierunku akceptacji rozwiązań", utrzymując najwyższe standardy bezpieczeństwa na ulicy Sokratesa.
Na wiosnę planują wymianę oświetlenia
Wiceprezydent zapowiedział też, że już na wiosnę wzdłuż ulicy Sokratesa pojawią się nowe oprawy oświetleniowe, dzięki czemu zarówno jezdnia, chodniki oraz przejścia dla pieszych mają być lepiej doświetlone.
- Chcę zdementować pojawiające się plotki o tym, że będziemy demontowali progi zwalniające. To nieprawda - podkreślił Olszewski. Jak dodał, usunięcie progów jest jednym z postulatów krytyków przebudowy ulicy.
Po kolejnych wypadkach na ulicy Sokratesa Olszewski zapewnia, że ratusz i ZDM są w kontakcie z Wydziałem Ruchu Drogowego stołecznej policji i będą analizować ich przyczyny również pod kątem uwzględnianego właśnie projektu.
- Z drogami jest zawsze tak, że praca nad ich bezpieczeństwem jest czasem nieprzerwana. Nie jest tak, że jednym projektem osiągniemy poziom bezpieczeństwa, który jest stuprocentową gwarancją. Pamiętajmy, że na koniec dnia przebudowa drogi nie wyeliminuje też odpowiedzialności uczestników ruchu. To ostatnie staje się na koniec dnia często kluczowe - jeśli jest skrajnie nieodpowiedzialne to kończy się tragedią jak w sytuacji, która miała miejsce na ulicy Sokratesa. Dlatego tak ważne jest zachowywanie podstawowych zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz eliminowanie z ruchu nieodpowiedzialnych. Zakładamy, że projekt, który jest teraz realizowany ma według dziś dostępnej wiedzy zagwarantować pieszym i uczestnikom ruchu bezpieczeństwo na drodze. Natomiast nie wykluczamy korygowania projektu w przyszłości pod kątem wprowadzania nowych rozwiązań, tak jak to się dzieje na innych drogach i liczymy na skuteczne karanie i eliminowanie nieodpowiedzialnych kierowców na naszych drogach - zapowiedział Michał Olszewski.
Autorka/Autor: Klaudia Kamieniarz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl