Wsiadł za kierownicę mimo trzech sądowych zakazów. Wpadł przez niezapięte pasy

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który prowadził auto mimo sądowych zakazów
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który prowadził auto mimo sądowych zakazów
Źródło: KRP Warszawa VI
Policjanci z Białołęki zatrzymali mężczyznę z trzykrotnym sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. Wpadł podczas kontroli drogowej przez niezapięte pasy bezpieczeństwa. W trakcie weryfikacji jego danych okazało się też, że we wrześniu miał dopuścić się kradzieży kabla telekomunikacyjnego wartego ponad cztery tysiące złotych.

Do zatrzymania 50-latka doszło w czwartek wieczorem. Policjanci z komisariatu na Białołęce około godziny 21 zauważyli kierowcę renault podczas patrolowania ulic radiowozem. Jak relacjonują, nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, więc postanowili go skontrolować. - Gdy sprawdzili dane mężczyzny w policyjnym systemie, okazało się, że ma trzy czynne zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydane przez Sądy Rejonowe dla Warszawy Woli i Śródmieścia, a ostatni, obowiązujący go od końca maja, wydał sąd w Wyszkowie - opisuje Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.

W trakcie kontroli policjanci sprawdzili też stan auta. Okazało się, że renault nie miał ważnych badań technicznych oraz ubezpieczenia OC. Jego dowód rejestracyjny został elektronicznie zatrzymany, a do funduszu gwarancyjnego trafiła notatka dotycząca ujawnionych nieprawidłowości.

OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>

Tłumaczył policji, że pomagał nietrzeźwemu koledze

- Policjanci rozpytali mężczyznę na okoliczność całego zdarzenia. Wyjaśnił on, że chciał pomóc nietrzeźwemu koledze w przeprowadzeniu jego pojazdu w inne miejsce. Mundurowi poinformowali mężczyznę, że zostaje zatrzymany. Następnie przejechali z nim do komisariatu przy ulicy Myśliborskiej, gdzie zbadali go alkomatem - informuje Onyszko. I dodaje, że noc 50-latek spędził w policyjnej izbie zatrzymań.

Dalszymi czynnościami zajęli się dochodzeniowcy z komisariatu na Białołęce. - Policjanci bardzo dokładnie przeanalizowali sytuację prawną mężczyzny. Materiały, jakie posiadali dowodziły, że 50-latek pod koniec września dopuścił się też kradzieży kabla telekomunikacyjnego, którego wartość wyceniono na ponad cztery tysiące złotych - zaznacza Onyszko.

Następnego dnia 50-latek usłyszał zarzuty. Może mu grozić do pięciu lat więzienia.

Informowaliśmy też o pościgu za pijanym kierowcą na Pradze Północ. Mężczyzna również miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów:

Pościg na Pradze Północ
Pościg na Pradze Północ
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Czytaj także: