Policyjny pościg za pijanym kierowcą. Jak informują służby, mężczyzna wjechał w karetkę, a następnie odjechał. Auto porzucił na jednej z praskich ulic.
Do zdarzenia doszło w piątek (6 sierpnia) po godzinie 18. Jak przekazuje Małgorzata Wersocka z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji, kierowca seata na ulicy Wał Miedzeszyński uszkodził karetkę.
- Oddalił się potem z miejsca zdarzenia - powiedziała policjantka.
Jak ustalił nasz reporter Mateusz Szmelter, kierowca uciekając przed policją, wjechał na chodnik, a następnie na skwer. Uszkodził kilka latarni. - Przez dłuższy czas jechał chodnikiem, zniszczył również zieleń - relacjonuje Szmelter.
Ostatecznie, jak opisał nasz reporter, porzucił auto na ulicy Rzymskiej. Następnie został zatrzymany przez policję.
- Był pod wpływem alkoholu. Miał 1,8 promila w wydychanym powietrzu - przekazała Małgorzata Wersocka.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl