Podczas remontów i nowych inwestycji odkrywane są ślady historii. Na placu Pięciu Rogów znaleziono szablę ułańską sprzed II wojny światowej, a plac Krasińskich skrywał chatę pochodzącą z XVI-XVII wieku. Z kolei ślady mieszczańskiego życia wyłaniają się z terenu wokół Pałacu Kultury i Nauki.
Drogowcy przy okazji realizacji inwestycji trafiają na skarby historii zakopane pod ziemią. Wtedy prace zostają przerwane, a do akcji wkraczają archeolodzy. Znaleziska są dokumentowane, a ich wartość oceniana. Najcenniejsze przedmioty są oczyszczane i trafiają do muzeów.
Tak stało z szablą ułańską pochodzącą najpewniej z 1921 roku. "Stanowiła wyposażenie Wojska Polskiego jeszcze w początkach II wojny światowej" - podali w komunikacie drogowcy. Zauważyli ją archeolodzy podczas prac na placu Pięciu Rogów. Znajdowała się w jego centralnej części. "Jest na tyle cenna, że trafiła do Muzeum Historii Polski. Tam nowy eksponat został poddany dalszym badaniom. Obecnie znajduje się w magazynie, a w przyszłości będzie go można podziwiać na wystawie" - zaznaczyli drogowcy.
Na ulicy Szpitalnej, dochodzącej do placu Pięciu Rogów, wystarczyło sfrezować asfalt, by dostrzec fragmenty dawnej brukowanej drogi. Pod ziemią znajdują się też fragmenty dawnej zabudowy Warszawy. "Podziemia śródmiejskich ulic skrywają w sobie wiele historycznych pamiątek, zwłaszcza z czasów wojennych" - dodali.
Ślady po dawnym targowisku
Mnóstwo niespodzianek przytrafiło się w ubiegłym roku ekipie przebudowującej plac Trzech Krzyży. Natknięto się tam na cenne znaleziska historyczne: pozostałości straganów, monety czy kości zwierząt. "To świadectwo tego, czym było to miejsce wiele lat temu" - podkreślił Zarząd Dróg Miejskich.
Dla drogowców równie cenne okazało się odkrycie, jakie metody remontów stosowały kolejne pokolenia dawnych budowniczych dróg. "Z archiwalnych dokumentów wiemy, że bruk na samym placu pojawił się w 1831 roku. Wcześniej jego nawierzchnia nie była w ogóle utwardzona, przez co mieszkańcy często brodzili w błocie i w odchodach koni. Około 1787 roku zorganizowano tu targowisko miejskie. Podczas prac archeologicznych odnaleźliśmy jego pozostałości – dosyć dobrze zachowane drewniane elementy stoisk oraz kości zwierzęce" - wyjaśnili. Ubój zwierząt na stoiskach z mięsem odbywał się na miejscu, stąd odnalezione kości, głównie świńskie. Udało się też natrafić na cenniejsze znaleziska. Archeolodzy odkopali np. monety pochodzące z tamtego okresu.
Targowisko funkcjonowało na placu aż do około 1830 roku. "Wtedy też zostało zrównane z ziemią i ułożono tam bruk. Budowniczowie nie rozbierali jednak straganów, a po prostu zrównali je z ziemią" - poinformował ZDM.
Podczas ostatniej przebudowy placu Trzech Krzyży pod brukiem zastano wspomniane błoto, końskie odchody, świńskie kości i zburzone drewniane stragany. "Do niedawna po tak ugruntowanej nawierzchni jeździły w stolicy samochody, autobusy miejskie i rowery" - dodali drogowcy. Jak podkreślili, w nowoczesnym budownictwie podbudowa jezdni składa się z wielu warstw specjalistycznych materiałów tak, aby maksymalnie wydłużyć jej żywotność.
Cenne pamiątki z placu Trzech Krzyży zostały zabezpieczone i trafiły do magazynów. Gdy zakończy się remont w Państwowym Muzeum Archeologicznym, najciekawsze zabytki zostaną udostępnione zwiedzającym.
Chata, piwniczki i zaskakująca drewniana ława
Historię dawnej Warszawy można też było poznać kilka lat temu przy okazji przebudowy placu Krasińskich i ulicy Miodowej. Wówczas w trakcie badań archeologicznych pod ziemią natrafiono na pozostałości drewnianej chaty i znajdującej się pod nią piwniczki, najpewniej z XVI-XVII wieku.
Odkopano też drewnianą ławę, która zrobiła największe wrażenie. "Badacze są przekonani, że miejsce, w którym ją odkopano, jest tym, w którym pozostawiono ją przed kilkoma wiekami w nienaruszonym stanie. Przez kilkaset kolejnych lat była przysypana ziemią" - podali drogowcy. Odkryte drewniane zabytki poddano konserwacji, co pozwoliło na ich zabezpieczenie przed zniszczeniem. Ława trafiła do Muzeum Archeologicznego.
Za to przed Pałacem Krasińskich robotnicy trafili na ukryte w ziemi fragmenty ceglanych konstrukcji. Okazało się, że są to pozostałości studni. "Pod ziemią zachowały się dwie żeliwne obudowy z 1823 roku. Znalezisku przyglądali się archeolodzy od Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków" - zaznaczyli drogowcy.
Miejskie życie wokół Pałacu Kultury i Nauki
Kopalnią skarbów okazała się budowa placu Centralnego. Przez wiele miesięcy prowadzono tam szeroko zakrojone badania archeologiczne. W pierwszych tygodniach natrafiono na oryginalną nawierzchnię bazaltową, torowisko tramwajowe, a także granitowe krawężniki. Odkopano też starą rozdzielnię elektryczną.
"Później zaczęliśmy odkrywać resztki zachowane w dawnych piwnicach. Tak trafiliśmy na flakony po perfumach, pozostałości po maściach i kremach czy średniej wielkości butelki. Najpewniej wcześniej mieściła się tu apteka bądź drogeria. Poza tym w częściach niemieszkalnych odnaleziono wiele zabytków o dużej wartości poznawczej. Są to naczynia, sztućce, płytki podłogowe oraz kilkanaście monet pochodzących z różnych krajów (Belgii, Francji, Austrii, Austro-Węgier, Niemiec, Rosji oraz Imperium Osmańskiego)" - wymienił ZDM.
Znaleziono też kasę sklepową, drzwi sejfu, szyldy reklamowe, medaliki i krzyżyki oraz dawne monety. Wszystkie zostały zabezpieczone. Niektóre z reliktów można podziwiać w gablotach umieszczonych przed wejściem do Pałacu Kultury od strony ulicy Marszałkowskiej. Stanowią element wystawy plenerowej "W drodze na Plac", przygotowanej przez Dom Spotkań z Historią – we współpracy z Zarządem Dróg Miejskich, Barem Studio, Pałacem Kultury i Nauki oraz Teatrem Dramatycznym Warszawy. Wystawę można oglądać do 9 czerwca. Później obiekty trafią do Państwowego Muzeum Archeologicznego.
"Już pierwsze prace na placu Centralnym uświadomiły nam, jak gęsto była zabudowana ta część Warszawy przed wojną. Ponieważ rozpoczęcie inwestycji oznaczało głębokie wykopy, to spod ziemi niemal od razu wyłoniły się spore fragmenty przedwojennego miasta. Na przełomie XIX i XX wieku teren ten wypełniały wysokie secesyjne kamienice. Znajdowało się tu około 180 budynków mieszkalnych. Po wojnie ich resztki zburzono, by zrobić miejsce pod Pałac Kultury i Nauki" - wytłumaczyli drogowcy.
Droga do fabryki amunicji
Jednak nie tylko w centrum Warszawy można trafić na ciekawe pozostałości dawnego miasta. Latem 2019 roku odsłonięty został zabytkowy bruk na Targówku. Badania archeologiczne były prowadzone na ulicy Ossowskiego. "Pozostałości nawierzchni brukowej, która została odnaleziona w tym miejscu, stanowią część drogi z okresu 20-lecia międzywojennego. Droga ta prowadziła do fabryki amunicji, która została wybudowana na Targówku w 1926 roku" - wyjaśnił Zarząd Dróg Miejskich.
Specjaliści udokumentowali na miejscu dwie fazy budowy drogi. Pierwsza wykonana została z naturalnego kamienia, tzw. otoczaków, natomiast druga z ciosanej kostki kamiennej o kształcie prostokąta otrzymywanej w drodze obróbki mechanicznej. "Prawdopodobnie właśnie z otoczaków wykonany był bezpośredni wjazd do fabryki, zaś kostka kamienna najpewniej prowadziła do budynków mieszkalnych i to po niej odbywał się ogólny ruch pojazdów" - dodali.
Zgodnie z decyzją konserwatora zabytków część odkrytego bruku została zachowana i wkomponowana w nową infrastrukturę. Fragment starego Targówka wyeksponowano między chodnikiem dla pieszych a ścieżką biegową w rejonie skrzyżowania ulicy Ossowskiego z Witebską. Pojawiła się też tablica informująca o historii tego miejsca.
Dawna oficyna Pałacu Błękitnego
Historia dała o sobie znać także w 2023 roku, przy okazji przebudowy ulicy Marszałkowskiej i placu Bankowego. Na wysokości placu Żelaznej Bramy pod ziemią odkryto pozostałości przedwojennej kamienicy. Chodzi o budynek, który mieścił się pod adresem plac Żelaznej Bramy 2. Na miejsce przyjechali archeolodzy. W kolejnych dniach udało się odkopać resztki kamienicy przy placu Żelaznej Bramy 1, a przy ulicy Elektoralnej - dawną oficynę Pałacu Błękitnego. Odkrycia zostały dokładnie opisane i uzupełnione licznymi fotografiami. Następnie odkryte fragmenty budynków zasypano.
Dzięki odkryciom historia wraca do teraźniejszości. "Możemy lepiej poznać historię miasta. Każde znalezisko wzbogaca naszą wiedzę o Warszawie i jej przeszłości, umożliwia zachowanie pamięci o minionych czasach, a także stanowi cenne uzupełnienie muzealnych kolekcji" - podsumowali drogowcy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zarząd Dróg Miejskich