Przez 200 lat dekoracyjne malowidło kryło się za meblami. Teraz jest obrazem na sztaludze

Malowidło przeszło konserwację poza budynkiem dawnej apteki

Malowidło przeszło konserwację poza budynkiem dawnej apteki
Dawna apteka przy Nowym Świecie
Źródło: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

We wnętrzu dawnej apteki w oficynie Pałacu Branickich przy Nowym Świecie kryło się dekoracyjne malowidło naścienne, które powstało jeszcze zanim w budynku zaczęto sprzedawać leki. Dzieło przeszło konserwację i będzie prezentowane jako obraz.

Stołeczny konserwator zabytków wyjaśnił, że malowidło w kolorach oliwkowym, zgaszonych brązów i czerni jest pozostałością po dekoracji dawnej oficyny Pałacu Branickich. "Przedstawia fragment gzymsu i może być albo fragmentem większej dekoracji, albo jakimś szkicem z czasów o wiele wcześniejszych niż te, w których zaczęła w tym miejscu funkcjonować apteka" - poinformował w komunikacie konserwator.

Podkreślił, że stan malowidła był bardzo zły. "W każdej chwili mogło się osunąć i ulec całkowitemu zniszczeniu. Część dekoracji była odspojona od podłoża i miała duże ubytki przy narożniku. Jedyną metodą jej zachowania był transfer, czyli zdjęcie malowidła wraz z warstwą tynku" - wyjaśnił konserwator.

Po przeprowadzonej konserwacji malowidło osadzono w aluminiowej konstrukcji, dzięki czemu można je teraz eksponować jak obraz sztalugowy. "Prace konserwatorskie, po usunięciu zabrudzeń, rozjaśniły i nasyciły malowidło. Konserwatorki wykonały także retusz uzupełniający. Docelowo malowidło będzie prezentowane w pomieszczeniu apteki" - zaznaczył konserwator.

Malowidło powstało około 1823 roku

Konserwator przypomniał, że działkę przy obecnej ulicy Nowy Świat 18 kupił w latach 70. XVIII wieku Józef Mystkowski. Na parceli zbudował pałac z dwiema oficynami. Po 50 latach nowi właściciele przebudowali nieruchomość. Zmieniły się zwłaszcza obie oficyny, które nadbudowano o jedno piętro. I to właśnie prawdopodobnie z tego okresu, czyli z około 1823 roku, pochodzi odkryte malowidło. Nie wiadomo, dlaczego jedna ze ścian na parterze została w ten sposób ozdobiona. Nie zachowała się żadna dokumentacja na ten temat.

W połowie XIX wieku nowy właściciel – Ksawery Branicki - zlecił Henrykowi Marconiemu kolejną przebudowę pałacu i oficyn. Wyburzono ściany działowe na parterze, obniżono posadzkę o pół metra, sufit ozdobiono sztukaterią w stylu neogotyckim i przede wszystkim wstawiono komplet aptecznych mebli. 

Batalia o apteczne meble

Apteka w oficynie Pałacu Branickich funkcjonowała od 1851 do 2016 roku, ostatnio pod nazwą Gotycka. W środku znajdowało się oryginalne wnętrze, zaprojektowane w duchu neogotyku angielskiego przez Henryka Marconiego. Apteka wraz z meblami przetrwała dwie wojny światowe. Była to najstarsza funkcjonująca apteka w stolicy. Meble, w 2016 roku, formalnie należały do spółki, która prowadziła aptekę. W 2017 roku jej przedstawiciele wywieźli obiekty do Wiązowny.

W październiku 2017 roku stołeczny konserwator wydał nakaz przywrócenia tych mebli do apteki. To była jedna z ostatnich decyzji podjętych przed oddaniem kompetencji do MWKZ. Od tego nakazu właściciele odwołali się do ministerstwa, a potem - gdy minister utrzymał nakaz - skarżyli się do sądu (najpierw do WSA, a potem NSA). Departament Ochrony Zabytków Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poprowadził tę sprawę aż do finalnego wyroku NSA 29 listopada 2022 roku, który nakazał zwrot mebli do budynku dawnej apteki. MWKZ wszczął postępowanie egzekucyjne w celu przymuszenia posiadacza zabytkowych mebli do wykonania prawomocnego nakazu. Wreszcie po 6 latach batalii zabytkowe meble wróciły na swoje miejsce.

Czytaj także: