"Nie bądź obojętny" przesłaniem 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Uczczą ją niemal setką wydarzeń

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Nie bądź obojętny" - Marian Turski o haśle obchodów 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim
"Nie bądź obojętny" - Marian Turski o haśle obchodów 80. rocznicy powstania w getcie warszawskimTVN24
wideo 2/6
"Nie bądź obojętny" - Marian Turski o haśle obchodów 80. rocznicy powstania w getcie warszawskimTVN24

"Nie bądź obojętny" - to hasło obchodów 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Muzeum Polin zaprezentowało program uroczystości, wydarzeń kulturalnych oraz warsztatów i spotkań edukacyjnych towarzyszących rocznicy. Jednym z najważniejszych punktów będzie wystawa "Wokół nas morze ognia. Losy żydowskich cywilów podczas powstania w getcie warszawskim", prezentująca zdjęcia autorstwa strażaka Zbigniewa Leszka Grzywaczewskiego, będące jedynymi znanymi ujęciami getta z okresu zrywu, które nie zostały wykonane przez Niemców.

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN zaprezentowało program obchodów 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim. - Każda rocznica - powstania styczniowego, listopadowego czy warszawskiego - służy nam po to, żebyśmy przypomnieli tych, którzy o to walczyli i polegli, Ale to pierwsza warstwa i to, co nas obowiązuje także przy tej rocznicy (powstania w getcie warszawskim - red.). Najważniejsza warstwa to to, na ile to służy następnym pokoleniom - powiedział podczas konferencji prasowej Marian Turski, przewodniczący Rady Muzeum POLIN.

Jak opowiadał Turski, jako były więzień obozu koncentracyjnego pamięta, że wyzwoliła go Armia Czerwona i jego wdzięczność wobec tych, którzy tego dokonali, będzie mu towarzyszyła do końca jego dni. - Ale nie mogę być obojętny, kiedy ta sama armia, armia rosyjska, dokonuje agresji na Ukrainę. Nie mogę być obojętny, kiedy mówię o powstaniu w getcie warszawskim i widzę analogię, dlatego hasło tych obchodó, to "Nie bądź obojętny" - ogłosił Turski.

PRZECZYTAJ: Muzeum Getta Warszawskiego w budynku zabytkowego szpitala.

Mur pamięci między pomnikami dwóch powstań

Wskazał także, że jeden z punktów programu będzie poświęcony kwestii dotychczas "zupełnie niedocenionej". Chodzi o dorobek lekarzy, którzy w czasie istnienia getta warszawskiego, gdzie panowały bardzo trudne warunki bytowe, a porcje żywnościowe nie spełniały dziennego zapotrzebowania, prowadzili badania nad chorobą głodową.

- Ci lekarze, poddawani groźbom wywózki, przerażeni losem swoich rodzin, doszli do wniosku, że jest to ich obowiązkiem wobec ludzkości. Jest jedyna choroba, której nie sposób odkryć pod mikroskopem w laboratorium, to choroba głodowa - mówił Turski. Jak dodał, medycy w ramach badań zebrali ogromny materiał i zdjęcia na temat przyczyn choroby. Ich dokonania będą omawiane już w marcu podczas sesji popularnonaukowej "O badaniach nad chorobą głodową w getcie warszawskim".

PRZECZYTAJ: Byli dziećmi, gdy trafili do piekła na ziemi. Getto warszawskie: świat, z którego nie ma ucieczki.

Przewodniczący rady Muzeum POLIN zdradził też, co jego zdaniem, będzie jednym z najważniejszych wydarzeń nadchodzących obchodów. - Mamy zamiar utworzyć łańcuch pamięci między pomnikiem Powstania Warszawskiego na placu Krasińskich a pomnikiem Bohaterów Getta. To będzie łańcuch młodzieży, która będzie stała z żonkilami - zapowiedział Turski. - To może być rzecz wyjątkowo symboliczna w 80. rocznicę powstania w getcie warszawskim - dodał.

Prawie setka wydarzeń i akcja "Żonkile"

Dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN Zygmunt Stępiński poinformował, że przygotowania do obchodów 80. rocznicy powstania rozpoczęły się już dwa lata temu. Wyjaśnił, że pracownikom placówki zależało bardzo na tym, by wypadły one jak najgodniej i by wzięło w nich udział jak najwięcej osób, które przeżyły getto. Wyjaśnił też, że cztery instytucje, czyli POLIN, Żydowski Instytut Historyczny, Muzeum Getta Warszawskiego oraz Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce, podpisały porozumienie o tym, że każda z nich przygotuje własny program obchodów. Jednocześnie sygnatariusze porozumienia mieli zadbać o to, by powstał jeden program wspólny. Został on w środę opublikowany na stronie Muzeum POLIN.

PRZECZYTAJ: Tylko kat ma imię. Historia chłopca z fotografii.

Stępiński przekazał, że główne uroczystości 19 kwietnia przed pomnikiem Bohaterów Getta Warszawskiego odbędą się pod patronatem prezydenta RP.

Rocznica wybuchu powstania w getcieTVN24

- Absolutnie kluczowym wydarzeniem w programie Muzeum POLIN będzie wystawa "Wokół nas morze ognia" - zapowiedział dyrektor placówki. - Na ogół uwaga wszystkich skupiała się na bojownikach getta. Po jednej stronie pomnika (Bohaterów Getta Warszawskiego - red.) jego twórca Natan Rapoport pokazał bojowników getta warszawskiego, a jest jeszcze druga strona, która pokazuje ludność cywilną pędzoną na Umschlagplatz. Postanowiliśmy zrobić wystawę o ludności cywilnej. To jest wyjątkowy pomysł i myślę, że ta wystawa zwróci uwagę na niezwykle ważne i dotąd pomijane zagadnienia. W momencie wybuchu powstania w getcie ukrywało się 50 tysięcy Żydów i prawie wszyscy zginęli - przypomniał Stępiński.

Po raz 11. odbędzie się także akcja społeczno-edukacyjna "Żonkile". - W tym roku będzie ona miała wyjątkowy charakter, ponieważ oprócz akcji prowadzonej przez nas na terenie Warszawy będzie ona także zorganizowana w pięciu miastach polskich: Łodzi, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku i Lublinie - zapowiedział dyrektor. Nabór wolontariuszy już trwa, w stolicy mogą oni zgłaszać się do 13 lutego. Przygotowywane są także materiały edukacyjne. - Liczymy, że w tym roku będziemy mieli rekordowy zasięg. W ubiegłym roku łączność z hasztagiem #Łączynaspamięć miało na całym świecie prawie 50 milionów osób - przekazał.

Pod koniec kwietnia Muzeum POLIN organizuje międzynarodową konferencję naukową "Żydzi europejscy w obliczu nieuchronności Zagłady". Z kolei w kwietniu i maju w siedzibie placówki odbędą się dwa koncerty Beethoven Orchestra Bonn "There was no hope. Vereint in der Erinnerung". Muzycy zaprezentują utwory żydowskich artystów, jak Władysław Szpilman, Mieczysław Wajnberg czy Josima Feldschuh.

- Łącznie Muzeum Polin zorganizuje prawie sto wydarzeń, w tym wydarzenia powtarzalne, jak warsztaty, oprowadzania kuratorskie po wystawie. Podpisaliśmy również porozumienia z czołowymi festiwalami filmowymi i wszystkie zgodziły się, by hasłem przewodnim selekcji filmów było hasło naszego programu "Nie bądź obojętny" - poinformował dyrektor Stępiński. 

Klisze Zbigniewa Grzywaczewskiego z getta warszawskiegoM. JAŹWIECKI / MUZEUM HISTORII ŻYDÓW POLSKICH

Wystawa "Wokół nas morze ognia"

Kuratorka wystawy "Wokół nas morze ognia" Zuzanna Schnepf-Kołacz wyjaśniła, że intencją było to, by opowiedzieć o losach cywilów z getta warszawskiego. - Opowiadamy to poprzez ich świadectwa, de facto mówimy na wystawie ich głosami. Nie jest to wystawa historyczna, faktograficzna, tylko podążająca za naszymi bohaterami i bohaterkami, ludźmi, którzy ukrywali się w bunkrach, nie walczyli z bronią w ręką i nie byli zorganizowani w podziemiu, po prostu zostali uwięzieni w szczelnie otoczonym getcie - wyjaśniła kuratorka wystawy.

ZOBACZ: Strażak sfotografował płonące getto. Wyjątkowe klisze odnalezione po 80 latach.

Przypomniała, że już na początku powstania Niemcy podpalali budynki, w których ukrywali się Żydzi. - Możemy wyobrazić sobie, co przeżywali i jaka tragedia ich spotkała - dodała. - Na wystawie opowiadamy, co się z nimi działo, jakie były ich losy, ale także, co czuli, jakie były ich lęki i jak potęgowały się wraz z upływem czasu. Mówimy o tym, jakie były ich myśli, nadzieje i potrzeby. Ta wystawa jest bardzo osobista. Opiera się na 12 bohaterach i bohaterkach. Wybrałyśmy z profesor Engelking te świadectwa, które były stworzone w czasie wojny albo tuż po niej, są one bardzo bliskie temu doświadczeniu - wyjaśniła.

Dodała też, że pojawią się dwie relacje spisane podczas przebywania w bunkrze w trakcie powstania. - Jedno do dziś przetrwało w postaci oryginalnego dziennika, a właściwie dwóch zeszytów. One znajdują się w archiwum Muzeum na Majdanku. Są takim skarbem i unikatem, że muzeum nigdy nie wypożycza ich na zewnątrz. Nam udało się zdobyć zaufanie i dla nas uczyniono wyjątek, ten dziennik będzie można zobaczyć na wystawie - zapowiedziała.

Dokładna lokalizacja miejsca jest w trakcie identyfikacji.
Prawdopodobnie to podwórze szopu w rejonie ulic Nowolipki / Nowolipie / Leszno Dokładna lokalizacja miejsca jest w trakcie identyfikacji. Fot. Z. L. Grzywaczewski / z archiwum rodzinnego Macieja Grzywaczewskiego, syna Leszka Grzywaczewskiego / zdjęcie z negatywu: Muzeum POLIN

Strażak sfotografował płonące getto

Kolejnym unikatem na wystawie będą negatywy Zbigniewa Leszka Grzywaczewskiego, który w czasie wojny - mając 23 lata - służył w Warszawskiej Straży Ogniowej. Wówczas Niemcy skierowali strażaków do płonącego getta, mieli pilnować, żeby pożar nie przenosił się na domy po stronie "aryjskiej". To jedyne znane dziś fotografie wnętrza getta z okresu powstania, które nie zostały wykonane przez Niemców. Klisza zawierająca fotografie została znaleziona po 80 latach. Syn autora przejrzał na prośbę autorek wystawy całe archiwum fotograficzne swojego ojca.

- Jest to świadectwo fotograficzne dokumentujące zagładę, w którym to mamy perspektywę nieniemiecką. Przytłaczająca większość fotograficznej dokumentacji zagłady to zdjęcia niemieckie - przypomniał profesor Jacek Leociak, konsultant wystawy. Jak zauważył, to sprawia, że "wyobrażamy sobie getto oczami Niemców". Według historyka zdjęcia Grzywaczewskiego są bezcenne, ponieważ "przezwyciężają perspektywę sprawców i katów". - Oni, fotografując Żydów, dokumentowali odhumanizowane, uprzedmiotowione i zanonimizowane ofiary. Na zdjęciach Grzywaczewskiego widzimy ludzi, widzimy ich twarze - wyjaśnił.

Zdjęcie zrobione przez okno szpitala św. Zofii, u zbiegu ul. Żelaznej i Nowolipie, wychodzące prawdopodobnie (to jeszcze do potwierdzenia) na ul. Nowolipie. Komentarz autora zdjęcia zapisany po wojnie na rewersie odbitki, przechowywanej w archiwum USHMM w Waszyngtonie: "Sceny z ewakuacji getta ok. 20.4.1943".
Żydzi prowadzeni na UmschlagplatzZdjęcie zrobione przez okno szpitala św. Zofii, u zbiegu ul. Żelaznej i Nowolipie, wychodzące prawdopodobnie (to jeszcze do potwierdzenia) na ul. Nowolipie. Komentarz autora zdjęcia zapisany po wojnie na rewersie odbitki, przechowywanej w archiwum USHMM w Waszyngtonie: "Sceny z ewakuacji getta ok. 20.4.1943". Fot. Z. L. Grzywaczewski / z archiwum rodzinnego Macieja Grzywaczewskiego, syna Leszka Grzywaczewskiego / zdjęcie z negatywu: Muzeum POLIN

- Tutaj mamy sytuację, że do getta wchodzi Polak, o ile wiem, bez żadnej misji wywiadowczej i z własnego spontanicznego odruchu świadczenia zabiera ten aparat i robi zdjęcia. To bezcenne dlatego, że mamy tu do czynienia z fenomenem świadectwa, kiedy jeden prywatny człowiek, niewykonujący polecenia Armii Krajowej, ale działający w odruchu własnego serca i sumienia, dokumentuje to, co w jego odczuciu jest czymś niebywałym. Jest świadomy tego, że te dokumenty za 80 lat będą bezcenne - ocenił profesor Leociak.

Ulica Nalewki przy Ogrodzie KrasińskichFot. Z. L. Grzywaczewski / z archiwum rodzinnego Macieja Grzywaczewskiego, syna Leszka Grzywaczewskiego / zdjęcie z negatywu: Muzeum POLIN

Syn strażaka Maciej Grzywaczewski opowiedział o tym, jak wyglądało szukanie negatywów. - Dla mnie to była emocjonalna podróż do przeszłości, której nie znałem - przyznał Grzywaczewski. Jak wyjaśnił, nie ulega wątpliwości, że autorem fotografii jest jego ojciec, ponieważ pośród kadrów odnalazł także zrobione przez niego portretowe zdjęcia matki pana Macieja, która wówczas miała około 20 lat.

Jak dodał, było pewne, że negatywy pozostały w Polsce, co wynikało z korespondencji Hilarego Laksa z jego córką, którzy ukrywali się w czasie wojny w mieszkaniu, gdzie mieszkał Zbigniew Leszek Grzywaczewski. - Być może, gdyby nie to, że rodzina ojca ukrywała Żydów w czasie wojny, nie byłoby dziś przekazania tych zdjęć - zauważył.

Syn autora fotografii nawiązał także do jednego z ujęć z ulicy Nowolipie i tego, jak opisał je jego ojciec. "Nie pomogliśmy im, ale technicznie było to możliwe" - to opis jednego z najbardziej dramatycznych zdjęć, gdzie Niemcy stali i patrzyli, jak rodzina żydowska skacze z płonącego domu. - To wpisuje się w to przesłanie: "Nie bądźmy obojętni" - zaznaczył Grzywaczewski.

Komentarz autora zdjęcia zapisany po wojnie na rewersie odbitki, przechowywanej w archiwum USHMM w Waszyngtonie: 
"ok. 20.4.1943 Podpalanie domów opuszczonych przez ludność żydowską podczas ewakuacji. Z okna oznaczonego X (balkon) wyskoczyła na bruk cała rodzina żydowska ok. 5–6 osób ponosząc śmierć na miejscu. Ponieważ się ukryli i nie wyszli na ewakuację, po podpaleniu domu nie mogli uciec, a myśmy nie mogli im nic pomóc pomimo możliwości technicznych".
Ulica NowolipieKomentarz autora zdjęcia zapisany po wojnie na rewersie odbitki, przechowywanej w archiwum USHMM w Waszyngtonie: "ok. 20.4.1943 Podpalanie domów opuszczonych przez ludność żydowską podczas ewakuacji. Z okna oznaczonego X (balkon) wyskoczyła na bruk cała rodzina żydowska ok. 5–6 osób ponosząc śmierć na miejscu. Ponieważ się ukryli i nie wyszli na ewakuację, po podpaleniu domu nie mogli uciec, a myśmy nie mogli im nic pomóc pomimo możliwości technicznych".Fot. Z. L. Grzywaczewski / z archiwum rodzinnego Macieja Grzywaczewskiego, syna Leszka Grzywaczewskiego / zdjęcie z negatywu: Muzeum POLIN

Autorka/Autor:kk/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Fot. Z. L. Grzywaczewski / z archiwum rodzinnego Macieja Grzywaczewskiego, syna Leszka Grzywaczewskiego / zdjęcie z negatywu: Muzeum POLIN

Pozostałe wiadomości

Pod Ciechanowem kierujący volvo w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość aż o 68 km/h. Okazało się, że własne błędy nic go nie nauczyły. Wcześniej był już karany za przekroczenie prędkości. Teraz zapłaci cztery tysiące złotych mandatu i za kółko nie wsiądzie przez najbliższe trzy miesiące.

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy ulicy Marywilskiej powstaje tymczasowe targowisko. Pomieści 800 kontenerów i parking na 400 samochodów. Jak przekazała prezes spółki Marywilska 44, zapewni ono miejsce pracy około 60 procentom kupców, którzy stracili swoje sklepy w pożarze hali. Kiedy będzie otwarte?

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Michałów-Reginów koło Legionowa odkopano ludzkie szczątki. Prawdopodobnie pochodzą z czasów drugiej wojny światowej i należą do żołnierzy, którzy polegli podczas prowadzonych w tym miejscu walk.

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcy podróżujący trasą S8 musieli liczyć się z utrudnieniami, drożny był jeden pas ruchu. Strażacy gasili płonący kamper. Nikt nie ucierpiał.

Kamper stanął w płomieniach

Kamper stanął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze stawu pod Otwockiem wyłowiono ciało mężczyzny. Zmarły wyszedł w poniedziałek na ryby i nie wrócił do domu.

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli wymuszać haracz od kobiet świadczących usługi seksualne. Później do podejrzanych dołączyły jeszcze trzy kobiety. Powód? Chciały wymusić zmianę zeznań u pokrzywdzonych.

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek rano w Mrozach koło Mińska Mazowieckiego kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę - mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33-latek myśląc, że nadjeżdża taksówkarz, zatrzymał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze zahamowali, a mężczyzna usłyszał zarzuty.

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina zatrzymano 35-letniego obywatela Nigerii, który próbował przemycić ponad kilogram kokainy. Narkotyk znajdował się w 85 kapsułkach, które mężczyzna wcześniej połknął. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci interweniowali na terenie jednej z posesji w gminie Leszno pod Warszawą. 26-latek zaatakował ostrym narzędziem swoją babcię. Ranna kobieta została zabrana do szpitala, a jej wnuk trafił do aresztu.

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ratusz podpisał umowę z wykonawcą na przebudowę kwartału miasta z ulicami Złotą i Zgoda. To około 2,5 hektara. Prace pochłoną 49,1 miliona złotych. Zasadzone zostaną drzewa i krzewy, pojawi się mała architektura i przestrzeń dla pieszych. Natomiast parkowanie zostanie przeniesione pod ziemię.

"Drzewa, mnóstwo klombów, fontanny". Umowa na przebudowę ulic Złotej i Zgoda podpisana

"Drzewa, mnóstwo klombów, fontanny". Umowa na przebudowę ulic Złotej i Zgoda podpisana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na tyłach Muzeum Niepodległości w Pałacu Przebendowskich rozpoczęły się prace przy urządzaniu ogrodu deszczowego. Zieleń pojawi się w miejscu betonowego, nieużywanego od wielu lat parkingu.

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latka i 35-latek zajmowali się sprzątaniem w jednym z biurowców w centrum stolicy. Jak ustalili policjanci, kobieta i mężczyzna przy okazji legalnie wykonywanej pracy kradli wartościowe przedmioty, wynosili je w workach ze śmieciami. Podejrzani zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ulicami Muranowa 22 lipca już po raz 13. przejdzie Marsz Pamięci organizowany przez Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma. W tym roku będzie poświęcony rabinom getta warszawskiego. Zakończy się przy ulicy Dzielnej, gdzie zostanie odsłonięta instalacja artystyczna, prezentująca abstrakcyjną wizję spotkania myśli z rzeczywistością.

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragedia na jeziorze Żabim w Wawrze. Służby wciągnęły z wody człowieka. Reanimacja nie przyniosła skutku.

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzyka płynąca przez dwie weekendowe noce z Toru Wyścigów Konnych na Służewcu oburzyła okolicznych mieszkańców. Pisali o drżących od hałasu oknach, a nawet meblach. Powracały pytania, dlaczego stołeczny ratusz godzi się na tak głośne imprezy trwające do rana.

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Motocyklista został ranny po zderzeniu z kierowcą auta osobowego w Zalesiu Górnym pod Piasecznem. Jak ustalili wstępnie policjanci, przyczyną wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa.

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa przebudowa drogi krajowej numer 7 pomiędzy Płońskiem a Czosnowem. Warszawski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował o kolejnych zmianach w organizacji ruchu na odcinku położonym najbliżej Warszawy, czyli pomiędzy Modlinem a Czosnowem. Utrudnień będzie nieco mniej. Z kolei policja apeluje do kierowców o ostrożność. Na przebudowywanym fragmencie trasy dochodzi do wielu kolizji.

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Prokuratura podejrzewa Victora A. o oszustwa i pranie brudnych pieniędzy. Jak ustalili śledczy, mężczyzna wraz z innymi osobami zamieszkującymi w Nigerii brał udział w oszustwach. Do jego zadań należało przyjmowanie wpłat od pokrzywdzonych.

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Próba pokonania zakrętu na hulajnodze elektrycznej okazała się dla 17-lataka bolesna. Chłopak uderzył w ogrodzenie. Policjanci ustalili, że był pijany. Czekają go konsekwencje prawne i finansowe.

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

Źródło:
PAP

Pod zaparkowanym na ulicy 11 Listopada aucie zapadła się jezdnia. W wydostaniu pojazdu właścicielowi pomogli strażnicy miejscy.

Pod autem zapadła się jezdnia

Pod autem zapadła się jezdnia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miała być nowa wizytówka dzielnicy, jest coraz bardziej wstydliwy problem. Sześć milionów złotych kosztowało stworzenie Centrum Lokalnego Kamionek. Jego istotnym elementem są pawilony handlowe, w których handlować nikt nie chce. Sprawę postanowili skontrolować dzielnicowi radni i radne z klubu Lewica Miasto Jest Nasze.

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od weekendu Łazienki Królewskie są zamknięte z powodu usuwania skutków nawałnicy. Początkowo planowano, że zostaną otwarte w poniedziałek w południe, ale ze względów bezpieczeństwa tego samego dnia zapadła decyzja o nieotwieraniu zabytkowego parku.

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl