Malowidła w Elizeum w fatalnym stanie. Wilgoć utrudnia konserwację

Podziemna sala w parku Rydza-Śmigłego - Elizeum - wciąż czeka na remont. Jednym z jego etapów jest zabezpieczenie znajdujących się w jej wnętrzu malowideł, które są w złym stanie technicznym - informuje stołeczny konserwator zabytków.

Podziemna sala, zamknięta czterema półkolistymi niszami i przykryta kopułą, znajduje się w skarpie wiślanej, w parku przy Książęcej. Niegdyś była bogato zdobiona i wyposażona. Powstała w XVIII wieku w parku, należącym wtedy do księcia Kazimierza Poniatowskiego. Autorem projektu był Szymon Bogumił Zug.

Ceglaną budowlę w formie podziemnej rotundy zamykają cztery półkoliste nisze. Wokół przykrytej kopułą sali prowadzą położone wyżej korytarze przykryte sklepieniem kolebkowym. Światło dzienne dochodziło przez okrągły otwór w kopule, sala była też doświetlana świecami i kagankami. Do środka prowadzą drzwi umieszczone w masywie skarpy. W okresie świetności sala zimą była ogrzewana kominkiem, a podziemny korytarz łączył ją z tzw. Domkiem Imama, gdzie znajdowała się kuchnia.

W Elizeum prawdopodobnie odbywały się spotkania towarzyskie znanego z wystawnego stylu życia księcia Kazimierza. Gościom czas umilali muzycy ukryci na górnym korytarzu, który zapewniał dobrą akustykę. Elizeum, według niektórych przekazów, miało być też miejscem schadzek, a nawet spotkań loży masońskiej.

Zły stan malowideł

Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków poinformowało o przygotowaniu opinii na temat historycznych malowideł zachowanych we wnętrzu sztucznej groty. "Tynki i malatura zgodnie z opinią są w złym stanie technicznym. W tej sytuacji możliwe jest jedynie ręczne usuwanie zaprawy cementowej przy użyciu skalpela. Działania konserwatorskie polegające na usuwaniu szlichty cementowej z warstw polichromii w obecnym stanie są skrajnie utrudnione. Trwający kilkadziesiąt lat stały napływ wilgoci, spowodowany uszkodzeniem izolacji budynku, spowodował dezintegrację i osłabienie tynków oraz warstw malarskich. Tynki przy najlżejszym dotyku osypują się i oddzielają od podłoża" - czytamy w komunikacie konserwatora.

Jak zaznaczono, jednym z działań ratunkowych dla zachowanej polichromii jest przeniesienie jej fragmentu na niezależne podłoże, a następnie konserwacja. Biuro konserwatora podkreśla ponadto, że sama konstrukcja obiektu oceniana jest przez ekspertów jako stabilna.

Konieczne jest wykonanie izolacji

Miasto podjęło już działania w celu zmniejszenia zawilgocenia we wnętrzu budowli. W otwór wejściowy została wstawiona krata, by zapewnić cyrkulację powietrza. Ponadto otwory wentylacyjne przykryto daszkami, aby powstrzymać napływ wody opadowej do wnętrza. Dzięki powyższym działaniom wilgotność powietrza w środku zmniejszyła się z ponad 90 do około 70 procent.

"Próby ratowania i zabezpieczania przed destrukcją reliktów tynków i polichromii we wnętrzach Elizeum są nierozerwalnie związane z ratowaniem całego budynku przed niszczeniem. Zatem, aby powstrzymać degradację obiektu, konieczne jest wykonanie izolacji przeciwwodnej. Z punktu konserwatorskiego zalecanym jest przywrócenie historycznej izolacji na bazie gliny, aby utrzymać obiekt w jego naturalnym środowisku, w którym znajduje się od ponad 240 lat" - zaznaczyło biuro konserwatora.

Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy również o wpisaniu do rejestru zabytków parku Żeromskiego:

Park Żeromskiego w rejestrze zabytków
Źródło: MWKZ
Czytaj także: