Policjanci zatrzymali na Gocławiu pracownika budowy, który jest podejrzany o namalowanie na elewacji jednego z budynków swastyki. Mężczyzna usłyszał zarzut propagowania ustroju totalitarnego i dobrowolnie poddał się karze.
Jak relacjonuje oficer prasowa południowopraskiej komendy Joanna Węgrzyniak, świadkiem malowania symbolu był jeden z mieszkańców Gocławia. To on zgłosił służbom, że widział, jak na elewacji sąsiedniego bloku na wysokości ósmego piętra, pracownik budowy namalował swastykę.
"Nie miał pojęcia, że jest to przestępstwo"
- Na miejsce skierowano dzielnicowych, którzy mieli dokonać ustaleń i przeprowadzić rozpoznanie. Bardzo pomogły im informacje i wskazówki, które przekazał sam zgłaszający. Policjanci dotarli do pracowników budowy i bardzo szybko wyszło na jaw, kto namalował swastykę na elewacji - relacjonuje Węgrzyniak.
Dodaje, że 32-latek został zatrzymany. - Tłumaczył on policjantom, że "chciał wytrzeć pędzel, maznął nim coś i wyszła akurat swastyka". Twierdził, że nie miał pojęcia, że jest to przestępstwo - zwraca uwagę oficer prasowa.
Zarzut propagowania ustroju totalitarnego
Zgłaszający złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
- Śledczy zabezpieczyli dowody i zgromadzili materiały, na podstawie których przedstawili zatrzymanemu zarzut propagowania ustroju totalitarnego - informuje policjantka i zaznacza, że 32-latek dobrowolnie poddał się karze ośmiu miesięcy ograniczenia wolności: - Polega ona na wykonywaniu nieodpłatnej wskazanej przesz sąd pracy na cel społeczny w wymiarze trzech godzin miesięcznie oraz pokryciu kosztów postępowania.
Podejrzany o zniszczenie zabytkowego pałacu
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP