Były burmistrz Włoch zwolniony z aresztu. "Obawa matactwa przestała być aktualna"

Burmistrz Włoch zatrzymany przez CBA
Artur W. usłyszał zarzut przyjęcia łapówki
Źródło: TVN24
Artur W., były burmistrz Włoch, po 11 miesiącach opuścił areszt. Sąd zdecydował się uwolnić podejrzanego o korupcję samorządowca, ponieważ kluczowy materiał dowodowy w jego sprawie został już zabezpieczony. Z tą decyzją nie zgadza się warszawska prokuratura.

Na początku września Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Tomasza S., biznesmena, który miał w 2019 r. udzielić byłemu burmistrzowi dzielnicy Włochy korzyści majątkowej w postaci "nieodpłatnego udostępnienia samochodu marki Mercedes-Benz" z opłaconym ubezpieczeniem i kartą parkingową. Z kolei Artur W. usłyszał zarzut przyjęcia łapówki w formie pojazdu, ale się do niego nie przyznał.

Prokuratura nie wnioskowała o areszt byłego burmistrza dzielnicy Włochy, bo ten przebywał w nim już od 28 października 2019 roku, kiedy to został zatrzymany za - jak informowało CBA - przyjęcie łapówki od dewelopera.

Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, 18 września Sąd Rejonowy w Pruszkowie rozpoznawał wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie o przedłużenie trwającego niespełna 11 miesięcy aresztu Artura W. Sąd nie wyraził zgody na dalszą izolację byłego samorządowca i uchylił środek ten zapobiegawczy, nie stosując żadnych innych.

"Obawa matactwa przestała być aktualna"

Sędzia Przemysław Dziwański uzasadnił, że prokuratura zabezpieczyła kluczowy materiał dowodowy w sprawie przeciwko Arturowi W., więc obawa tzw. matactwa procesowego przestała być aktualna. Sąd nie podzielił zdania prokuratora, który popierał wniosek o izolację także grożącą podejrzanemu surową karą - do ośmiu lat więzienia.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała, że prokuratura złożyła już zażalenie w tej sprawie. - Prokurator nie zgodził się z decyzją sądu. W naszej ocenie przesłanki, które przemawiały za stosowaniem tymczasowego aresztowania wobec Artura W., nie zdezaktualizowały się. Obawa matactwa istnieje nawet na tym etapie postępowania przygotowawczego. Biorąc pod uwagę całość materiału dowodowego, wciąż aktualna jest przesłanka zagrożenia surową karą – podała rzeczniczka.

Zatrzymanie Artura W. i Sabriego B.

Artur W. został zatrzymany pod koniec października 2019 roku., tuż po przyjęciu 200 tysięcy złotych łapówki. Według CBA, W. wziął pieniądze od przedsiębiorcy budowlanego Sabriego B. W zamian za łapówki miał wydać korzystne dla biznesmena decyzje administracyjne. Jesienią ubiegłego roku prokuratora przedstawiła Arturowi W. zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w postaci 200 tysięcy złotych w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Obaj podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące. Areszt był kilkakrotnie przedłużany. W lipcu Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że Sabri B. może wyjść za poręczeniem majątkowym w wysokości dwóch milionów złotych. Artur W. przebywał w areszcie śledczym na Białołęce.

Czytaj także: