Do zdarzenia doszło w piątek, 18 sierpnia około godziny 23.25. Strażnicy miejscy z III Oddziału Terenowego, którzy patrolowali Ochotę, zauważyli na Grójeckiej grupkę młodych ludzi wchodzących na jezdnię.
"Powtarzał, że nie chce umierać"
"Gdy radiowóz zbliżył się do nich, dwóch młodych mężczyzn z grupy rzuciło się do ucieczki. Po zatrzymaniu radiowozu strażnicy dowiedzieli się, że dosłownie chwilę wcześniej zaatakowali oni dwóch nastolatków i grożąc nożem zażądali pieniędzy. Gdy chłopcy odmówili, jeden ze sprawców pchnął nożem 17-latka. Drugi zdołał w porę uskoczyć" - piszą w komunikacie funkcjonariusze.
"Poszkodowany był bardzo poważnie ranny w brzuch. Zszokowany powtarzał, że nie chce umierać. Strażnicy natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe, policję, a sami przystąpili do udzielania pomocy rannemu. Założyli opatrunek, by zatamować krwotok. Na szczęście karetka przyjechała szybko i zabrała go do szpitala" - dodali.
ZOBACZ: Zadał kobiecie kilkanaście ciosów. Atak nożownika na Ursynowie.
Na miejsce zdarzenia przyjechały patrole straży miejskiej i policji, które po ustaleniu rysopisu sprawców udały się w pościg za nimi. Odpowiadający rysopisowi młodzi mężczyźni zostali przez strażników zauważeni na ulicy Dickensa.
"Widząc zbliżające się radiowozy, zaczęli uciekać. Informację o kierunku ich ucieczki podano przez radiostację policjantom. Dzięki temu jeden z podejrzanych został ujęty na ulicy Harfowej. 16-letni mieszkaniec stolicy został przewieziony do komendy rejonowej" - informują strażnicy.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja.
16-latek usłyszał zarzuty
Jak przekazał nam we wtorek komisarz Karol Cebula z Komendy Rejonowej Policji Warszawa III, po wykonanych czynnościach zatrzymany 16-latek usłyszał zarzuty z artykułu 157 paragraf 1 Kodeksu karnego, czyli średni i lekkie uszkodzenie ciała oraz artykułu 59 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (udzielanie innej osobie środka odurzającego celem osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej). Sąd zastosował wobec 16-latka środek zapobiegawczy w postaci umieszczenia go w ośrodku wychowawczym.
Rana zadana 17-latkowi na szczęście okazała się powierzchowna. - Nie doszło do uszkodzenia narządów wewnętrznych - powiedział komisarz Cebula.
Policjanci ustalili też personalia drugiego uciekiniera. - Został przesłuchany w charakterze świadka. Nie usłyszał zarzutów - podsumował Karol Cebula.
Autorka/Autor: kz/gp/dg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock