Ukradł rower w... majtkach na głowie

Przestępcy wymyślają różne sposoby na uniknięcie rozpoznania, ale przypadek kradzieży na Szegedyńskiej zaskoczył nawet doświadczonych policjantów. Mężczyzna, który zabrał sąsiadowi rower, dla zamaskowania założył a głowę... własne majtki, a dla wzmocnienia kamuflażu na nogach miał dwie różne skarpetki.

Na początku kwietnia bielański komisariat przyjął zgłoszenie kradzież roweru z klatki schodowej w bloku przy ulicy Szegedyńskiej. Policjanci obejrzeli nagranie z monitoringu budynku. Okazało się, że na taśmie jest zapis nie tylko całego zdarzenia, ale też pomysłu na wyrafinowany kamuflaż.

Zapasowe slipy i trik ze skarpetami

Młody mężczyzna najpierw przez kilka minut sprawdzał, czy na klatce schodowej nie ma innych osób. Potem zdjął jedną z dwóch par majtek, które miał na sobie, i założył ją na głowę.

Dla wzmocnienia efektu na nogach miał dwie różne skarpety. W końcu mężczyzna zabrał rower sąsiada i uciekł do swojego mieszkania.

Zarzuty i recydywa

Policjanci ustalili, że złodziejem był 27-letni Andrzej R. Kilka tygodni później mężczyzna został zatrzymany. Dochodzeniowcy przedstawili mu zarzut za kradzież roweru. Andrzej R. będzie odpowiadał jako recydywista. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Ukradł rower w... majtkach na głowie

js/roody

Czytaj także: