W jednym z mieszkań na Bielanach policja odnalazła zwłoki kobiety i dziecka. W środę funkcjonariusze zatrzymali trzy osoby, które mogą mieć związek ze sprawą. Sprawa trafiła do prokuratury.
Do tragedii doszło w jednym z bloków przy ulicy Przytyk. - Na miejscu jest kilka radiowozów. Jest też ekipa dochodzeniowa oraz technicy - relacjonował we wtorek wieczorem Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
- Mogę tylko potwierdzić, że odnaleźliśmy ciała kobiety i dziecka - powiedział Robert Opas z biura prasowego stołecznej policji. Kobieta miała około 30 lat, dziecko około 7.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, policję zawiadomili zaniepokojeni sąsiedzi. W środę tę informację potwierdził dla Polskiej Agencji Prasowej rzecznik KSP, Maciej Karczyński.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, iż w mieszkaniu kilka dni wcześniej odbywała się impreza. Od tamtej pory nikt z sąsiadów nie widział ani nie słyszał kobiety i jej dziecka.
Wpadł w szał?
Wedłgu "SE", mężczyzna prawdopodobnie wpadł w szał, gdy dowiedział się, że kobieta miała już nowego partnera . W nocy z soboty na niedzielę w mieszkańu doszło do kłótni między byłymi partnerami. Wszystko wskazuje na to, że wtedy Marek U. chwycił nóż i zadźgał konkubinę oraz syna - podaje "Super Express".
Mężczyźnie grozi dożywocie.
Dziś decyzja o sekcji
- Mogę potwierdzić, że materiały trafiły już do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Żoliborz. Jeszcze dzisiaj powinny zapaść decyje dotyczące m.in. sekcji zwłok i przesłuchania zatrzymanych osób - powiedziała PAP rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Monika Lewandowska.
Zwłoki na Ursynowie
Policja prowadzi także śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny na Ursynowie. Jego ciało odnaleziono rano w jednym z bloków na ul. Cybisa. W tej sprawie został zatrzymany 39-letni mężczyzna.
par/as//mz