- To będzie apel, prośba - wskazująca, że więcej ludzi skorzysta jeżeli centralny odcinek drugiej linii metra zostanie najpierw przedłużony na Bródno - przekonuje Paweł Tyburc, przewodniczący rady dzielnicy na Białołęce. - W obu dzielnicach w kolejnych latach przybędzie sporo mieszkańców, będzie ich nawet łącznie 400 tysięcy - dodaje.
Decyzje, w którą stronę rozbudowywać powstający właśnie centralny odcinek metra podejmą władze miasta. Kierunki są dwa: albo na Bemowo ( tam ma powstać stacja techniczno-postojowa), albo na Bródno. - Na Białołękę nie dotrze. Chcemy jednak przybliżyć metro jak najbardziej do Zielonej Białołęki. Skorzystają na tym mieszkańcy dużych osiedli. Byłyby też mniejsze korki, a czas przejazdu do centrum by się skrócił - zapewnia Tyburc.
A może Ateny?
Ratusz rozpatruje jednak jeszcze inną możliwość - urzędnicy nazwali ją roboczo "wariantem ateńskim". Jak tłumaczył w studiu TVN Warszawa Leszek Ruta, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego, podziemna kolejka byłaby rozbudowywana powoli w obu kierunkach. Najpierw metro sięgnęłoby Targówka z jednej strony i planowanego przystanku kolejowego przy Górczewskiej z drugiej. Realizacja planu zależy jednak od wysokości dotacji unijnych, jaką uda się wywalczyć władzom Warszawy w Brukseli.
Radni obu dzielnic spotkają się w piątek o godz. 17.00 w urzędzie dzielnicy Targówek (ulica Kondratowicza 20)
ran/ec
Źródło zdjęcia głównego: | Fundacja EkoRozwoju