Dyrektor Generalny Lasów Państwowych nakazał rozwiązanie w trybie natychmiastowym umowy dzierżawy ośrodka wczasowego nad Zalewem Zegrzyńskim z ambasadą rosyjską. Jeśli Rosjanie nie wydadzą nieruchomości polubownie, sprawa zakończy się w sądzie.
Rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski poinformował, że dyrektor generalny Lasów Państwowych nakazał rozwiązanie umowy dzierżawy gruntu zajmowanego przez ambasadę rosyjską w trybie natychmiastowym, jak tylko otrzymał informację, że umowa ta jest kontynuowana. Do oświadczenia woli załączony został wniosek o niezwłoczne wydanie nieruchomości.
- Czekamy na wydanie tej nieruchomości przez ambasadę rosyjską. Do tej chwili to nie nastąpiło, ale podejrzewam, że w perspektywie kilku dni sytuacja się rozstrzygnie. Wtedy będziemy wiedzieli, czy spór o ten grunt zostanie rozstrzygnięty polubownie, czy też będziemy musieli podjąć spór sądowy o wydanie nieruchomości - powiedział Gzowski.
12 tysięcy miesięcznie za sześć hektarów
Jak przekazał rzecznik Lasów Państwowych, dzierżawa sześciohektarowego gruntu w Skubiance, oddalonej około ośmiu kilometrów od Serocka, była kontynuowana od lat 80. na tych samych - korzystnych dla Rosjan warunkach. Od tamtego czasu strona rosyjska postawiła na gruncie budynki. Miesięcznie za dzierżawę płaciła około 12 tysięcy złotych.
- Z historii tej współpracy widzimy, że wpłaty te często wymagały przypominania się jeszcze w momencie, kiedy mieli stabilną sytuację finansową. W tej chwili, od dwóch miesięcy płatności za czynsz dzierżawny nie ma w ogóle ze względu na to, że mają zablokowane rachunki i nie mogą dokonywać przelewów i operacji bankowych - powiedział Gzowski. Dodał, że Lasy Państwowe czekają na oficjalne stanowisko w sprawie. - Jak tylko się ono pojawi, będziemy je analizowali i rozstrzygali kolejne kwestie w tym zakresie - zaznaczył rzecznik.
Jaka przyszłość ośrodka nad zalewem?
O wypowiedzeniu umowy przez Lasy Państwowe informowały dwa tygodnie temu "Fakty" TVN. Jak przekazał wówczas rzecznik Lasów Państwowych, termin wydania nieruchomości upłynął pod koniec kwietnia. Jakie będą dalsze losy działki, jeśli uda się ją odzyskać? - Być może to da szansę na wykorzystanie ośrodka na cele publiczno-społeczne przez gminę - mówił Artur Borkowski, burmistrz Serocka.
Na wykorzystanie nieruchomości mają też pomysł Lasy Państwowe. - Jeśli będzie taka potrzeba, ośrodek będzie służył wszystkim tym, którzy uciekli z Ukrainy przed wojną - zapowiadał Michał Gzowski.
Źródło: PAP, "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24