Samorząd Mazowsza złożył pozew. Domaga się 101 milionów od NFZ i Skarbu Państwa

Źródło:
PAP
Marszałek Struzik wzywa skarb państwa i NFZ do zwrotu ponad 100 milionów złotych
Marszałek Struzik wzywa skarb państwa i NFZ do zwrotu ponad 100 milionów złotychTVN24
wideo 2/2
Marszałek Struzik wzywa skarb państwa i NFZ do zwrotu ponad 100 milionów złotychTVN24

Elżbieta Lanc, członkini zarządu województwa mazowieckiego przekazała, że samorząd województwa mazowieckiego złożył pozew do sądu o zwrot 101 milionów złotych od Narodowego Funduszu Zdrowia i Skarbu Państwa. - Brak ku temu podstaw prawnych - odpowiada NFZ.

6 grudnia samorząd województwa mazowieckiego skierował do Skarbu Państwa i NFZ wezwania do zwrotu środków, które Mazowsze wydało na pokrycie ujemnego wyniku finansowego medycznych placówek wojewódzkich działających w formie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej.

Elżbieta Lanc poinformowała podczas piątkowej konferencji, że dotyczy to ośmiu szpitali w latach 2017-2019. - Chcemy mocno zaakcentować, że jest to w naszym przekonaniu konieczne. Składaliśmy takie prośby do Narodowego Funduszu Zdrowia, oczywiście do Skarbu Państwa o zwrot tych kwot, których samorząd nie powinien pokrywać - powiedziała.

ZOBACZ: "Dość wyręczania państwa i NFZ przez samorządy". Marszałek chce zwrotu ponad 100 milionów złotych.

"Wyręczono państwo"

Urząd marszałkowski województwa mazowieckiego zaznaczył, że żaden z organów nie odpowiedział na wezwanie, dlatego samorząd województwa złożył pozew do sądu. - Na pokrycie ujemnych wyników finansowych szpitali za lata 2020-2021 samorząd województwa mazowieckiego wyłożył kolejne 59 mln zł, a w sumie od 2012 r. mówimy o równowartości ponad 248 mln zł - podali urzędnicy.

Jak zaznaczono, poza pokrywaniem ujemnych wyników finansowych SPZOZ, samorząd województwa przeznaczył również ponad 110,5 mln zł na pokrycie strat za lata 2017-2019 w podmiotach leczniczych działających w formie spółek. Dodatkowo przeznaczył w latach 2017-2019 ponad 105 mln zł na pożyczki, z czego najwięcej, bo aż 68 mln zł, przypadło na rok 2019. Kolejnych 14 mln zł władze regionu przeznaczyły na spłaty poręczeń za podmioty lecznicze.

Elżbieta Lanc podkreśliła, że zamiast przeznaczać środki z budżetu samorządu na inwestycje, po raz kolejny wyręczono państwo. - 100 milionów to równowartość nowego SOR czy chociażby ośrodka radioterapii. Tymczasem my zamiast inwestować, musieliśmy po raz kolejny ratować sytuację, za którą tak naprawdę jest odpowiedzialny rząd. Dlatego jesteśmy zmuszeni do podjęcia kroków prawnych i walki o pieniądze, które po prostu nam się należą. Cała sytuacja jest dość kuriozalna. Mamy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który jasno mówi, kto w naszym państwie odpowiada za utrzymanie służby zdrowia - stwierdziła Elżbieta Lanc.

ZOBACZ: Instytut Psychiatrii ratuje się pożyczkami z parabanków. "To kumulacja zdarzeń z kilku lat".

Chcą natychmiastowych działań

Z kolei przewodniczący sejmikowej komisji zdrowia i kultury fizycznej Krzysztof Strzałkowski zwrócił uwagę, że ponad 100 mln złotych to zaledwie ułamek kwoty, którą samorząd województwa przeznacza na funkcjonowanie służby zdrowia. - Niemniej jednak, o ile wiele inwestycji bez środków z budżetów samorządów nie mogłoby zostać zrealizowanych, o tyle nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której rząd de facto wymusza na nas finansowanie realizacji świadczeń medycznych. One powinny być w całości finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, co potwierdza wyrok Trybunału Konstytucyjnego - zaznaczył.

Wskazał też, że kondycja placówek medycznych nie jest najlepsza, bo w jednym czasie skumulowały się inflacja, wzrost kosztów funkcjonowania szpitali w obszarze wydatków na energię, na usługi, na leki, a także wzrost wydatków płacowych wynikający z ustaw regulujących wynagrodzenia w służbie zdrowia.

Na te same problemy zwrócił uwagę starosta powiatu mińskiego Witold Kikolski. - Apelujemy do premiera, ministra zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia o podjęcie natychmiastowych działań, by ratować finanse szpitali publicznych. Ich sytuacja znacznie się pogorszyła. Miał na to wpływ dynamiczny wzrost kosztów utrzymania, w tym cen energii elektrycznej, a także nieadekwatna wycena świadczeń medycznych przez NFZ. Poza tym od 1 lipca zostały wprowadzone podwyżki wynagrodzeń dla pracowników medycznych. Dla szpitali to ogromny wydatek, który uniemożliwia im sprawne funkcjonowanie - podkreślił.

Z kolei mecenas Marcin Wielgolaski zauważył, że oczywistym standardem w zamówieniach publicznych jest to, że jeżeli wykonawcy usługi publicznej rosną koszty, np. na skutek inflacji, czy podwyżek, kontrakt z nim jest waloryzowany. - Prawo nakazuje uwzględniać racjonalny interes wykonawcy. Taki standard nie jest obecny w szpitalnictwie. Nie ma reguły, że np. wzrost kosztów prądu, żywności, leków czy ubezpieczeń społecznych musi przełożyć się na przekazanie odpowiednich środków do szpitali, aby nie zakłócić ich podstawowej działalności. Na to nakłada się słaba legislacja - zaznaczył.

Odpowiedź NFZ

Narodowy Fundusz Zdrowia pytany przez PAP o komentarz ws. wezwania marszałka województwa mazowieckiego do zwrotu przez NFZ 101 mln zł poinformował, że brak jest ku temu podstaw prawnych.

- Wszelkie płatności NFZ w odniesieniu do placówek opieki zdrowotnej są regulowane na podstawie zawartych umów, zgodnie z zapisami ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych - stwierdził p.o. rzecznika prasowego Centrali NFZ Andrzej Troszyński.

- Warto dodać, że nakłady na świadczenia opieki zdrowotnej na Mazowszu wzrosły w omawianym okresie o 1,3 mld zł - z 5,97 mld zł w 2017 roku do 7,3 mld zł w 2019 roku – podkreślił.

Autorka/Autor:kz/gp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl