Deszcz, chmury i tylko 6 stopni Celsjusza - tak przywitała nas pogoda w sobotni poranek. - Nie zanosi się na to, że dużo się zmieni. Dzisiaj nie wychodźmy z domu bez parasoli - ostrzegała Weronika Diallo, prezenterka pogody. Po południu okazało się jednak, że nie deszcz, a mgła stanowi największy problem.
- Dopiero po południu możemy liczyć na to, że deszcz przestanie padać. Niestety, słońca dzisiaj nie zobaczymy. Będzie ponuro i ciemno - mówi Weronika Diallo.
Dzisiaj w stolicy maksymalna temperatura to 9 st. Celsjusza. Wiatr jest słaby.
Na lotnisku spokojnie
Gęsta mgła i niewidoczna iglica Pałacu Kultury to znak, że samoloty na Lotnisku Chopina mogą mieć problem z lądowaniem.
- Jest spokojnie - uspokaja Przemysław Przybylski, rzecznik portu. - Samolot nie mają żadnych opóźnień, wszystko działa jak należy. Jesienna pogoda w niczym nam nie przeszkadza - dodaje.
Niedziela słoneczna, potem znowu plucha
Na poprawę pogody możemy liczyć w niedzielę. Ma być słonecznie z małym zachmurzeniem i wyjątkowo bez deszczu.
- Korzystajmy z tej pogody, bo od poniedziałku znowu wróci taka pogoda jak dzisiaj - stwierdza prezenterka.
Deszcz i mgła
W tak deszczowy dzień przede wszystkim muszą uważać kierowcy. Na ulicach jest ślisko, w koleinach i na poboczach zbiera się woda. Warto zdjąć nogę z gazu, ale za to dojechać do celu bezpiecznie. Problemem jest też słaba widoczność.
aq