Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zdarzenia w jednej ze szkół w Przasnyszu. W kwietniu z budynku ewakuowano 340 osób, a 15 trafiło do szpitala z objawami zatrucia. Śledczy próbują ustalić, co było przyczyną.
- Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu kontynuuje śledztwo w sprawie zasłabnięć uczniów w Zespole Szkół Powiatowych w Przasnyszu w dniu 12 kwietnia. Sukcesywnie przesłuchiwani są kolejni świadkowie - mówi nam Elżbieta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
I dodaje: - Nie ustalono jeszcze przyczyny zasłabnięć i złego samopoczucia uczniów, ani jaka substancja i przez kogo została rozpylona.
Zawroty głowy, bóle brzucha
Przypomnijmy, na terenie zespołu szkół w Przasnyszu (Mazowieckie) doszło do rozpylenia jakiejś substancji. Uczniowie oraz personel zostali ewakuowani. Objawy zatrucia zgłosiły 24 osoby. Uczniowie skarżyli się na zawroty głowy, bóle brzucha, niektórzy wymiotowali. Z budynku ewakuowano 340 osób, w tym 313 uczniów, 25 nauczycieli oraz dwie osoby z obsługi. Ostatecznie 15 osób trafiło do szpitala.
Na miejscu pracowało 16 pojazdów straży pożarnej oraz specjalistyczna grupa chemiczno-ekologiczna z Ciechanowa.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Infoprzasnysz.com