Na terenie zespołu szkół w Przasnyszu (Mazowieckie) doszło do rozpylenia gazu. Jego pochodzenie jest na razie nieznane. Uczniowie oraz personel zostali ewakuowani. 15 osób trafiło do szpitala. Akcja już się zakończyła. Grupa chemiczna przeprowadziła badania w szkole - nie stwierdziła już zagrożenia.
W Zespole Szkół Powiatowych im. majora Henryka Sucharskiego przy ulicy Sadowej w Przasnyszu doszło do rozpylenia gazu. Do godziny 12.30 objawy zatrucia zgłosiły 24 osoby. Uczniowie skarżyli się na zawroty głowy, bóle brzucha, niektórzy wymiotowali. Z budynku ewakuowano 340 osób w tym 313 uczniów, 25 nauczycieli oraz dwie osoby z obsługi.
Na miejscu pracowało 16 pojazdów straży pożarnej oraz specjalistyczna grupa chemiczno-ekologiczna z Ciechanowa.
Rozstawiono namiot
Zdarzenie potwierdziła młodsza aspirant Ilona Cichocka z Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu. - Doszło do zasłabnięcia kilku uczniów. Uczniowie zgłosili złe samopoczucie w związku z tym dyrekcja szkoły powiadomiła służby. Na miejscu trwają czynności wyjaśniające w tej sprawie - powiedziała tvnwarszawa.pl policjantka.
Ilona Cichocka wskazała, że do szpitala przetransportowano kilkoro uczniów, którzy zgłaszali złe samopoczucie.
- Na miejscu strażacy rozstawili namiot, który służy jako punkt medyczny. Udzielana jest pierwsza pomoc poszkodowanym i odbywa się selekcja poszkodowanych - dowiedział się reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. Później dodał, że około 100 dzieci zostało przeniesionych do sprawdzonej pod kątem chemicznym sali gimnastycznej. Tam były obserwowane przez około 30 minut. Potem mogły wracać do domów.
15 osób w szpitalu
Działania się już zakończyły. - 40 dzieciom udzielano kwalifikowanej pierwszej pomocy, z tego 9 dzieci zostało hospitalizowanych z miejsca akcji, łącznie 15 osób hospitalizowanych. Grupa chemiczna trzy razy przeprowadziła badania w szkole - nie stwierdzono zagrożenia - dodał reporter po godzinie 15.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Infoprzasnysz.com