Karolina Wiśniewska oceniła we "Wstajesz i wiesz" decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz o niestawieniu się na posiedzeniu komisji weryfikacyjnej w sprawie kamienicy przy Noakowskiego 16. - W tej sytuacji nie było dobrych rozwiązań. Zarówno pojawienie się na komisji weryfikacyjnej byłoby mocno ryzykowne, bo to jest oczywiste, że byłby to teatr polityczny i pewnie długo po tej komisji pojawiałoby się dużo wybranych i zmontowanych zbitek wypowiedzi, które byłyby niekorzystne dla pani prezydent. A z drugiej strony, nie do końca podoba mi się, ta argumentacja, że to Prawo i Sprawiedliwość zwróciło (kamienicę - red.), to Prawo i Sprawiedliwość rządziło wtedy, kiedy cała ta sytuacja miała miejsce - mówiła Karolina Wiśniewska, dziennikarka tvnwarszawa.pl.
Dziennikarka dodała też, że Hanna Gronkiewicz-Waltz miała kilka lat, żeby wyjaśnić kwestie reprywatyzowanych budynków i działek, a nie zrobiła w tej sprawie nic, dopóki w ubiegłym roku nie wybuchła afera reprywatyzacyjna.
"Ważą się losy Platformy Obywatelskiej"
- Tak naprawdę od początku powstania tej komisji ważą się losy Platformy Obywatelskiej w Warszawie. Widzimy też, że PiS nieustannie gra reprywatyzacją i uwydatnia ten temat. Widzimy, że Rafał Trzaskowski już teraz został namaszczony politycznym synem pani prezydent. Im bliżej wyborów, ataki i podobne porównania będą coraz bardziej wyraźne - odpowiedziała Wiśniewska pytana o wpływ afery reprywatyzacyjnej na polityczne szanse PO w starciu o kolejną kadencję rządów w Warszawie.
Urzędnicy zatrzymani za "dziką reprywatyzację"
Pytana o dzisiejsze zatrzymanie trzech urzędników stołecznego ratusza przez CBA, Karolina Wiśniewska mówiła, że z jednej strony można postrzegać to jako celowe działania, tuż przed kolejnym posiedzeniem komisji weryfikacyjnej. - Jednak pamiętajmy o tym, że mniej więcej co dwa, trzy tygodnie dostajemy podobne informacje. To nie są pierwsi zatrzymani w związku z nieprawidłowościami. Prokuratura ciągle jest w toku śledztwa w tej sprawie - wyjaśniała.
Według dziennikarki tvnwarszawa.pl, informacja o zatrzymaniach jest kolejnym powodem, by Hanna Gronkiewicz-Waltz stawiła się na przed komisją. Podkreślała też, że jest to bardzo ważne ze względu na byłych lokatorów kamienicy, która została sprzedana spółce Fenix Group, ponieważ wielu z nich nadal nie rozumie, dlaczego musieli wyprowadzić się ze swoich mieszkań.
kk/mś