Rano w bloku przy ul. Popiełuszki, wybuchł pożar. W mieszkaniu strażacy znaleźli dwa ciała. Informację na warszawa@tvn.pl otrzymaliśmy od internauty Tomka.
Strażacy zgłoszenie otrzymali po godzinie 7. – Pożar wybuchł w mieszkaniu na ostatnim piętrze bloku Popiełuszki przy 17a – informował Artur Laudy ze stołecznej straży pożarnej. Na miejsce pojechały cztery wozy, w tym podnośnik.
- Gdy dotarliśmy na miejsce pożar był w fazie rozwiniętej, czyli płomienie wychodziły na zewnątrz – mówił Laudy. - Po wejściu do mieszkania znaleźliśmy zwęglone zwłoki dwóch osób – dodawał.
Trzy osoby z ostatniego piętra zostały ewakuowane. Strażacy sprawdzili też wszystkie mieszkania, nawet te zamknięte. – Ze względu na silne zadymienie musieliśmy otworzyć wszystkie drzwi na kondygnacji, żeby sprawdzić czy w mieszkaniach nie ma zatrutych osób – tłumaczył Laudy.
Mieszkanie spłonęło doszczętnie. Od wysokiej temperatury pospadały tynki. Strażacy sprawdzili czy nie został uszkodzony dach budynku.
Na miejscu pracowali policjanci i prokurator. Szczegółowo przeszukali mieszkanie. - Po pożarze w budynku wyłączony został prąd i gaz – informował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
wp//ec