Poszła po kawę, straciła komórkę

Kradzież telefonu
Źródło: ksp

Jerzy A. wykorzystał nadarzającą się okazję. Przeszukał pozostawioną na sklepowej ladzie torebkę i ukradł z niej telefon. Nie pozostanie jednak bezkarny, bo całe zdarzenie nagrała kamera monitoringu.

Do komendy na Wilczej zgłosiła się kobieta. Opowiedziała policjantom o zdarzeniu, które miało miejsce w sklepie spożywczym.

Wyjął telefon

Klientka podeszła do kasy i w tym momencie przypomniała sobie o kawie, którą chciała kupić. Zostawiła więc na ladzie torebkę i z portfelem w reku szybko poszła pomiędzy sklepowe półki.

Niefrasobliwość kobiety wykorzystał 67-letni złodziej. Najpierw zajrzał do pozostawionej torebki, a następnie bez wahania włożył do niej rękę. Szybkim ruchem schował telefon kobiety do swojej kieszeni.

W tym momencie przyszła klientka. Wydawało jej się, że mężczyzna coś z torebki wyjmuje. Początkowo myślała, że to portfel, ale przecież trzymała go cały czas w ręku. Dopiero po wyjściu ze sklepu zorientowała się, że padła jednak ofiarą kradzieży. W torebce nie było telefonu. Mężczyzna zdołał się już jednak ulotnić.

Znany policji

Na zdjęciach ze sklepowego monitoringu całą kradzież było widać jak na dłoni. Funkcjonariusze bez problemu rozpoznali znanego im Jerzego A. Mężczyzna był już wielokrotnie notowany za kradzieże. Pozostało tylko go złapać. Udało się to w czwartek, w al. Solidarności. 67-latek wszystkiego się wypierał, jednak nagranie nie pozostawia wątpliwości.

Mundurowi przypominają, że okazja czyni złodzieja i portfel, czy telefon może stać się łatwym łupem. Policjanci apelują również, by w czasie przymierzania ubrań lub butów nie kłaść torebek na podłodze przy krzesłach, ani nie pozostawiać ich w sklepowych wózkach.

Kradzież telefonu

wp/roody

Czytaj także: