Od wypadku minęły ponad trzy tygodnie, ale wciąż nie wiadomo, kto był jego sprawcą. Śledczy zlecili badania DNA. Są potrzebne, by ustalić, kto prowadził samochód.
- Wyniki badań DNA zabezpieczonych na miejscu śladów biologicznych będą znane już wkrótce, ale raczej nie w tym tygodniu - informuje Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Mazur podaje, że do tej pory zabezpieczono dokumentację medyczną. - Czekamy również na opinię biegłego z zakresu obrażeń - wymienia rzeczniczka.
Dodaje, że sprawę wyjaśnia także Biuro Spraw Wewnętrznych policji.
Kto prowadził?
Do wypadku doszło nad ranem w sobotę, 4 kwietnia. Mercedes uderzył w betonowe bariery. Jeden z mężczyzn trafił do szpitala. Drugi pozostał na miejscu. Okazało się, że był to policjant, który, jak twierdził, nie pamiętał momentu wypadku. Miał 2 promile alkoholu we krwi.
Mężczyzna, który trafił do szpitala, również był "po kieliszku".
4 kwietnia doszło do wypadku na moście Poniatowskiego:
Wypadek na Poniatowskiego
su/lulu
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl