Pomyśl zanim weźmiesz. Ruszyła kampania społeczna "Dopalacze ryją banię" . Nazwę wymyśliła młodzież, bo właśnie do młodych ludzi skierowana jest akcja , która będzie prowadzona na popularnych serwisach społecznościowych. - Jej mocnym punktem będzie specjalnie przygotowany film – zapowiadają urzędnicy. Film jednak, mówiąc delikatnie, nie porywa.
- To jest taki autentyczny przekaz tego, jak wygląda ten problem i jak przeżywają to młodzi ludzie, gdy skończył się już ten moment przyjemności z używania substancji psychoaktywnych, a zaczynają się problemy – zachwalał film w środę rano w "Witaj Warszawo" Hubert Krótkiewicz, psychoterapeuta.
- Mamy nadzieje ze dotrzemy dzięki tej kampanii nawet do pół miliona młodych ludzi – dodał z kolei Włodzimierz Paszyński, wiceprezydent Warszawy.
W środę przed południem film został opublikowany na portalach społecznościowych i serwisie YouTube.
(Nie)interesujący film
To pięciominutowy zapis fragmentu sesji terapeutycznej. Troje młodych ludzi w wieku od 15 do 18 lat opowiada o swoich problemach związanych z dopalaczami. Jak się z nimi zetknęli po raz pierwszy, gdzie i po co brali, co się z nimi działo po zażyciu. I tak przez całe pięć minut. Ci którzy czekają na jakieś fajerwerki zawiodą się.
Film raczej usypia, niż powoduje szybsze bicie serca, czy chociaż wzbudza zaciekawienie. – Najważniejsze są hasła, krótkie i dosadne. To one odegrają najważniejszą rolę. Film jest tylko dodatkiem do całej kampanii –twierdzi tymczasem Katarzyna Pieńkowska z biura prasowego ratusza.
Profil akcji można obejrzeć m. in. na Facebooku.
Jacek Smaruj par