"Paleta zajęła się od odłożonego palnika". Warsaw Spire po pożarze

Warsaw Spire zaraz po pożarze - zdjęcie z 3 lipca
Warsaw Spire zaraz po pożarze - zdjęcie z 3 lipca
Źródło: Ghelamco Poland
Pracownik odłożył palnik do zgrzewania papy i od niego zajęła się paleta ze styrodurem - w specjalnym oświadczeniu inwestor wieżowca Warsaw Spire wyjaśnia przyczyny czwartkowego pożaru. Czarne kłęby dymu było wówczas widać z daleka.

Pożar wybuchł w czwartek po południu na budowie wieżowca Warsaw Spire - CZYTAJ WIĘCEJ.

Kłęby czarnego dymu zaalarmowały warszawiaków. Wielu z nich przysłało zdjęcia na warszawa@tvn.pl i Kontakt 24. Słup dymu było widać nawet z podwarszawskich miejscowości.

"Doszło do zaprószenia ognia"

Inwestor, Ghelamco Poland, w piątkowym oświadczeniu opisuje, jak doszło do pożaru:

"Wczoraj 3 lipca b.r., około godziny 16.00 na terenie budowy Warsaw Spire w Warszawie, na budynku C (kondygnacja L17) podczas wykonywania prac izolacyjnych przez podwykonawcę doszło do zaprószenia ognia. Folia okalająca paletę ze styrodurem zajęła się ogniem od odłożonego na moment palnika używanego przez pracowników do zgrzewania papy. Obecni na miejscu pracownicy natychmiastowo podjęli akcję gaśniczą. Z uwagi na silny wiatr i rozprzestrzeniający się dym, wszyscy pracownicy zostali ewakuowani, a na miejsce przybyła staż pożarna. Sytuacja została opanowana w ciągu 15 minut."

Jak informuje Ghelamco, nikt z obecnych na placu budowy nie odniósł obrażeń.

Inwestor zapewnia:

"Wczorajsze zdarzenie nie ma wpływu na przebieg budowy i nie spowodowało większych strat materialnych.

Już w dniu wczorajszym były prowadzone dalsze prace budowlane."

Pożar na budowie wieżowca

Pożar na budowie

Warsaw Spire w ogniu

Zobacz więcej zdjęć internautów.

//mz

Czytaj także: