Ewakuacja trwała ponad trzy godziny. – Klienci i pracownicy centrum wrócili do niego tuż po godzinie 19:00 – napisała w oświadczeniu Beata Sadowska, rzeczniczka prasowa centrum.
Do policji informacja o podłożeniu bomby w centrum dotarła o godzinie 15:00. Wtedy też rozpoczęło się pirotechniczne sprawdzanie obiektu. Policjanci nie znaleźli żadnego podejrzanego ładunku.
To już kolejny raz
Na czas ewakuacji policjanci zabezpieczyli teren taśmami. – Wzdłuż Emilii Plater rozciągnięta jest policyjna taśma za którą nie można przechodzić – relacjonował Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl. Ulicą jeździć mogły tylko autobusy i pojazdy służb. Dopiero po godzinie 17:00 samochody mogły już przejechać w kierunku pl. Grzybowskiego.
To już kolejny telefon z informacją o podłożeniu bomby w Złotych Tarasach. Centrum ewakuowane było również w środę, 5 dni temu. Nie znaleziono wówczas niczego niebezpiecznego.
wp/roody
Ewakuacja w Złotych Tarasach